"Aleo. Burza na północy" - Tomasz Miękina
Nikt z nas nie może przewidzieć przyszłości. Nie wiemy przed jakimi wyborami będziemy musieli stanąć i jaki los na nas czeka w niedalekiej przyszłości. . Nie wiemy do jakich celów jesteśmy stworzeni i przed czym będziemy musieli się bronić. Czasami może nam się wydawać, że nasze życie jest zwykle, wręcz nudne. A potem nagle w naszym życiu pojawia ktoś, kto burzy całą naszą dotychczasową egzystencję. Zapraszam do zapoznania się z moją opinią!
Czy wielkich czynów mogą dokonywać tylko wielcy bohaterowie?Aleo, nastolatka o rubinowych włosach, jakich na próżno szukać w całym
królestwie Adonu, wiedzie całkiem zwyczajne życie. Osierocona w
dzieciństwie, na co dzień mieszka u wuja, pomagając mu w prowadzeniu
domu. Los jednak szykuje dla niej przyszłość pełną niespodzianek i
wyzwań. Pewnego dnia dziewczyna dowiaduje się, że zgodnie z prawem
gwiazdy wieczornej jest prawowitą dziedziczką tronu. Jako pierworodne
dziecko pierworodnego ojca staje przed niezwykłym zadaniem. Co oznacza
przepowiednia, która mówi, że los odkupi Rubin z Kalantari?Tomasz Miękina tworzy w swojej powieści misternie skonstruowany świat,
tyleż baśniowy i malowniczy, co realistyczny i groźny. Świat, w którym
legendy i przepowiednie przenikają się ze zwykłą codziennością, gdzie
dobro nieustannie walczy ze złem, a pragnienie władzy i zemsty za
wszelką cenę zawsze obnaża ludzkie słabości.
Zdecydowałam się na przeczytanie tej powieści, ponieważ bardzo lubię sięgać po powieści naszych polskich debiutantów. Opis książki wydawał się ciekawy, a okładka jest przepiękna, dlatego wpada w oko. Nie mogłam napatrzeć się na śliczne, rubinowe włosy dziewczyny z pierwszej strony. Tak właśnie wyobrażałam sobie główną bohaterkę powieści Pana Tomasza . Byłam strasznie ciekawa czy "Aleo. Burza na północy" skradnie moje serce i czy będę chciała sięgnąć po dalszą kontynuację. Szczerze? Moje serce nie zostało może skradzione w pełni, ale z pewnością polubiłam się ze światem wykreowanym przez autora. Dlatego na pewno za jakiś czas skuszę się na drugi tom, jeżeli ujrzy światło dzienne. Jeżeli miałabym się już do czegoś doczepić to niestety do akcji, która niestety była nierówna. Oczywiście, jest to debiut literacki, więc jest to normalne, że są w książce jakieś niedociągnięcia. Aczkolwiek na pierwszy rzut oka widać, że autor włożył wiele wysiłku w wykreowanie niezwykłego i plastycznego świata . Mój zmysł detektywistyczny rzadko się myli, dlatego gdzieś w podświadomości czuję, że autor jeszcze nie raz mnie pozytywnie zaskoczy. Za jakiś czas na pewno o "Aleo" będzie głośno. Ten świat, język i bohaterowie mają naprawdę ogromny potencjał.
Bardzo polubiłam się z główną bohaterką powieści, czyli z tytułową Aleo. Dziewczyna nie miała łatwo w swoim życiu. W młodym wieku straciła swoich rodziców i była wychowywana przez wujka. Bohaterka jak tylko mogła pomagała w domu swoim bliskim, ale nie była obojętna na krzywdę innych ludzi. Aleo miała ogromne serce i starała się pomagać wszystkim. Ktoś by mógł teraz napisać,że kreacja dziewczyny była nienaturalna, ale to nieprawda. Autor wykreował mądrą, pracowitą i bezinteresowną dziewczynę, kochającą ludzi i naturę. Dlatego jestem pewna, że jej osoba chwyci Was za serducho :)
Komu poleciłabym "Aleo. Burza na północy"? Moim zdaniem w tej książce najlepiej odnajdą się osoby młode, czyli nastolatkowie, ale nie tylko. Tomasz Miękina stworzył piękny, fascynujący i niebezpieczny świat w którym dzieją się różne rzeczy. Walka pomiędzy dobrem, a złem, światłem, a ciemnością cały czas trwa i dopiero w ostatniej rozgrywce dowiemy się czy rubinowej dziewczynie uda się utrzymać porządek, ład i bezpieczeństwo w królestwie. A może dziewczyna już poległa? Tego Wam nie zdradzę. Przeczytajcie "Aleo. Burza na północy" i przekonajcie się na własnej skórze o co w powyższej książce chodzi.
Kochani,
lubicie debiuty? A może wolicie sprawdzonych autorów? Koniecznie dajcie znać w komentarzach!
Do napisania!
Debiuty są nawet fajne, więc może dam szansę autorowi :D
OdpowiedzUsuńMłodzieżówki są fajne, ale nie zawsze w moim guście. Nie wiem czy sie skuszę, ale może kto wie.
OdpowiedzUsuńTym razem mówię nie. Nie moj klimacik :) Czekam na inne opinie o książkach.
OdpowiedzUsuń