"W kajdankach miłości" K. Bromberg

     Znacie takie powiedzenie, że od nienawiści do miłości jest jeden mały krok? A co byście powiedzieli na to, gdybym słowo "nienawiść" zamieniła na "przyjaźń".  Od przyjaźni do miłości jest jeden mały krok...czy nie brzmi to lepiej? Czy można zakochać się na zabój w swoim najlepszym przyjacielu? Czy można obdarzyć swoją najlepszą przyjaciółkę uczuciem? Na to pytanie znajdziecie odpowiedź w najnowszej powieści K. Bromberg pt."W kajdankach miłości". Czy główni bohaterowie dadzą sobie szansę?
       Grant, od najwcześniejszych lat przyjaźnił się z rezolutną i śliczną Emmerson Reeves. To właśnie „Emmy” była jego najlepszą przyjaciółką, z którą spędzał każdą wolną chwilę. I nagle wszystko się skończyło. Niespodziewany dramat, złamana obietnica i krótkie pożegnanie. Dziecięca radość i wspólne zabawy odeszły w przeszłość. Dziewczyna zniknęła z życia Granta na dwadzieścia długich lat. Nie zdołała jednak uciec z jego serca.  Kiedy spotkali się ponownie, byli zupełnie innymi ludźmi. Ona stała się piękną kobietą, pełną życia, zuchwałą i odważną. On natomiast przeobraził się w atrakcyjnego mężczyznę noszącego policyjny mundur. Taki mężczyzna mógł spełnić każde kobiece marzenie o prawdziwym bohaterze. Grant szybko zdaje sobie sprawę, że kocha tę dziewczynę i jest w stanie zrobić wszystko, by odzyskać jej przyjaźń i zdobyć serce. Emmy jednak dalej nie chce go znać, choć dawny towarzysz dziecięcych zabaw ogromnie jej się podoba i rozpala w niej prawdziwy ogień. Spędzają razem jedną noc, po której Grant ma na zawsze zniknąć z Reeves... Czy zakochany bohater zdoła wygrać z demonami przeszłości i odzyskać uczucia Emmy? Oto ekscytująca i emocjonalna historia! Przekonasz się, jak szybko może runąć uporządkowane i poukładane życie, gdy wtargnie w nie prawdziwe uczucie, jak trudno naprawić błędy popełnione wiele lat temu i jak wielką, cudowną moc posiada miłość, przyjaźń oraz troska o ukochaną osobę.
      Nazwisko K. Bromberg jest dobrze znane w Polsce i za granicą. Czasami tak często wpadam na tę autorkę, że wydaje mi się jakbym doskonale znała jej twórczość. Kiedy zdecydowałam się na przeczytanie "W kajdankach miłości" byłam pewna, że mam za sobą kilka powieści autorki. A wiecie co się okazało? Nie przeczytałam żadnej książki spod pióra Pani Bromberg! Jak do tego doszło? Nie mam bladego pojęcia, ale z pewnością jeszcze nie raz sięgnę po jej twórczość. Zaraz Wam opowiem dlaczego, ale zanim dojdę do tego tematu chciałabym nacieszyć oko tą piękną okładką. Spójrzcie tylko na nią - czyż ona nie jest piękna? Ja nie mogę się na nią napatrzeć :) Moim zdaniem idealnie pasuje do treści książki, a co więcej my czytelniczki możemy nacieszyć oko seksowną klatą. Na niektórych okładkach te klaty są takie nijakie, wyblakłe i przeciętne, ale ta na powyższej książce prezentuje się kapitalnie. W tym przypadku goła klata w ogóle mi nie przeszkadza.  Nawet nie mogę od niej oderwać wzroku.
   Ta książka jest tak dobra, że nie wiem od czego zacząć. Może od tego, iż autorka w swojej najnowszej powieści postanowiła troszeczkę poszaleć z głównymi wątkami. Z jednej strony mamy do czynienia z sytuacją kiedy głównych bohaterów łączy nienawiść, ale z drugiej wiemy, że ta nienawiść zrodziła się z silnej i trwałej przyjaźni powstałej w dzieciństwie.  Co wydarzyło się w życiu Emmy, że nie może patrzeć na swojego starego przyjaciela? Dlaczego Grant uważa, iż w przeszłości postąpił słusznie? Co poróżniło te dwie różne postaci? Te pytania będziecie zadawali  sobie przez większość powieści, ale jeśli dobrze pomyślicie i się zastanowicie nad pewnymi wątkami, to szybko odgadniecie co wydarzyło się kilkanaście lat temu. Nie chcę się zbytnio chwalić, ale mnie dość szybko udało się odgadnąć co spotkało Emmę. Co jeszcze musicie wiedzieć?  Historia tej dwójki  nie jest prosta, na horyzoncie pojawi się wiele tajemnic i demonów przeszłości, które nie pozwolą o sobie tak szybko zapomnieć. Jak to mówią? Jeżeli kogoś łączy silne uczucie, naprawdę silne i prawdziwe to uda im się pokonać wszystkie napotkane przeszkody. Pytanie tylko czy tych dwojga łączy prawdziwa, trwała i silna przyjaźń czy tylko nikłe przywiązanie do uczucia z dzieciństwa. Na to pytanie nie zdradzę Wam odpowiedzi, ale jeżeli sięgniecie po "W kajdankach miłości" to dowiecie się o wszystkim.
        Zanim sięgnęłam po tę pozycję to myślałam, że będę miała do czynienia że że zwykłym i lekkim erotykiem na jeden nudny wieczór. Nie spodziewałam się tego, iż za tą "klatą" kryje się delikatna, życiowa i nieprzewidywalna historia miłosna. Nie wiem jak to się stało, ale zostałam oczarowana twórczością Pani Bromberg. Historia Granta i Emmy totalnie mnie uwiodła i sprawiała ,że  miałam porządne wypieki na twarzy i czasami, aż ciary na plecach. Emocje same wychodziły z kart powieści,chwilami nie mogłam znieść tego co czytam. Co tu dużo pisać - bohaterowie potrafili przemówić do mojego serca. Sprawili, że w mig zapomniałam o całym otaczającym mnie świecie. Czego jeszcze możecie się spodziewać? Nie zabraknie łez, wzruszeń, uśmiechu i radości. Niektóre momenty złamią Wam serca, ale później autorka wyleje na Was morze miłości, wybaczenia i odkupienia. Moim zdaniem zakochacie się w tej pozycji - innej opcji nawet nie biorę pod uwagę. Czytajcie, czytajcie i jeszcze raz czytajcie "W kajdankach miłości", bo to moja ulubiona historia miłosna z mocnym akcentem erotycznym.
       Teraz mi napiszcie - jak mam Was przekonać do przeczytania powyższej książki? Jakich słów mam użyć, żebyście skusiły się na powieść "W kajdankach miłości"? Jak już wcześniej wspomniałam zostałam oczarowana najnowszą historią od Pani Bromberg. Nastawiłam się na lekki i niezobowiązujący romans, a otrzymałam coś zupełnie innego - niesamowitą historię miłosną z życiowym bohaterem. Jestem oczarowana, zakochana i z niecierpliwością czekam na kolejne dzieła autorki!

Kochani,
czytaliście tę książkę? Macie ją w planach? Czekam na Wasze komentarze!
Do napisania!

5 komentarzy:

  1. Namówiłaś mnie! Kupuję tę książkę!

    OdpowiedzUsuń
  2. Literatura nie dla mnie, ale wiemu komu mogłaby się spodobać :)

    OdpowiedzUsuń
  3. No, no, okładka robi spore wrażenie. Aż chce się ją schrupać :)

    OdpowiedzUsuń
  4. nie miałam jeszcze okazji poznać twórczości tej autorki a,le może kiedyś to się zmieni. 😊

    OdpowiedzUsuń
  5. Zdecydowanie nie jest to mój klimat literatury ;)

    Pozdrawiam,
    Lady Spark
    [kreatywna-alternatywa]

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Copyright © 2014 Detektyw Książkowy , Blogger