"Negatyw szczęścia. Fine" - Ludka Skrzydlewska
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgK9VCrSGLZSBW-pRJEMhB-6dxHkPb7jWd7mDFUoRuQNOWHaUmMbdCN_iLUEvUVTtCAyH_v99YjaY0A32HRt_ewz3v8owTDZOWTlSGtCbRoy3CIMNXbRGFXIJbdEr6x_SKJxFVc54NRLWZi/s1600/bo.jpg)
Nieoczekiwanie życiem zawodowym Sashy po raz kolejny wstrząsnęły silne turbulencje. Dziewczynę zwolniono z mediolańskiego domu mody Di Volpe pod zarzutem przekazywania konkurencji poufnych danych. Niestety, dowody świadczą na niekorzyść Sashy: właściciel konkurencyjnego domu mody, Andre Debreu, od lat przyjaźni się z matką pechowej pani fotograf, a e-mail z przeciekiem został wysłany z jej komputera.Wygląda na to, że ktoś celowo kieruje podejrzenia na młodą Polkę. Rozżalona fałszywymi oskarżeniami Sasha postanawia na własną rękę poszukać prawdziwego szpiega. Krąg podejrzanych jest całkiem spory. I nie można z niego wykluczyć matki Sashy, którą wydaje się łączyć z Andre coś więcej niż tylko nić sympatii.W winę dziewczyny nie wierzy Alessandro, syn właścicielki Di Volpe. Relacje między nim a Sashą, niegdyś dalekie od przyjaznych, nabierają gorącego charakteru...
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhuTb07Z6Pog3DXWu7FT5umN9l4uBZc4EzvKHU8JNOVmSCS-kJ_2L9Aro7xjPoGdbWMBrzk3lSbALIgbKxT2tph8LxrcKye9O8Lgcl7DEZFGNGZx_yuQ-UbobE0eRVbkh2KlzBUYrOBKEcg/s1600/szcz%25C4%2599%25C5%259Bcia.jpg)
Ta opinia nie będzie długa, ponieważ jest to recenzja dotycząca drugiego tomu. Nie chciałabym Wam za dużo zdradzać, dlatego wszystko postaram się napisać ogólnikowo. Fabułę oceniam na szóstkę, bohaterów na szóstkę z plusem, a całokształt na jeszcze mocniejszą szóstkę z plusem. Nie wiem jak to się stało, ale Ludka Skrzydlewska z każdą kolejną powieścią przebija siebie. Cieszę się, że my czytelnicy możemy czytać jej dzieła i wspierać ją w nowych projektach."Negatyw szczęścia" jest tego naprawdę warty.
"Negatyw szczęścia. Fine" to jedna z najbardziej oryginalnych, tajemniczych i wciągających książek na polskim rynku wydawniczym. Ludka Skrzydlewska wspięła się na wyżyny i stworzyła coś tak genialnego, że aż brak mi słów, aby to opisać. Chcę więcej takich polskich powieści! Czytajcie co polskie, bo to jest naprawdę dobre.