"Powiedz mi to szeptem" - Kerry Anne King

     Wszyscy mamy tajemnice. Niektóre z nich są mniejsze, bądź większe, ale każda z nich ma swój wpływ na naszą osobę. Czasami sekrety nie ciążą nam na naszym sumieniu, wpychamy je w czeluści naszej pamięci i powoli pozwalamy im wygasnąć. Niestety nie o każdej tajemnicy możemy zapomnieć. Czasami sekrety zżerają nas od środka, a my nie możemy się od nich ani na chwilę uwolnić. Sekrety, kłamstwa, tajemnice - to właśnie one potrafią zniszczyć nam nasze życie. Możesz być najszczerszą osobą świata, ale jeżeli bliska Ci osoba kłamie to jej nieszczerość odbije się nie tylko na niej, lecz także na Tobie. Tak jak w przypadku głównej bohaterki powieści "Powiedz mi to szeptem". Zapraszam do zapoznania się z moją opinią.
         Samotna matka, Maisey Addington, nigdy nie spełniała oczekiwań swojej matki. Nie wyszła za mąż, była odrobinę zagubiona w życiu i marnowała swoje wysokie IQ na pracę bez perspektyw. Jedyną rzeczą, która wychodzi Maisey, jest jej relacja z dwunastoletnią córką, Elle… dopóki rozmowa telefoniczna nie niszczy równowagi ich życia. Matka Maisey jest w śpiączce, a starzejący się ojciec musi zmierzyć się z oskarżeniami o znęcanie się i zaniedbanie. Wracając do rodzinnego domu, Maisey musi podjąć rozdzierającą serce decyzję dotyczącą wyboru podtrzymania życia swojej matki lub jej śmierci. Zdezorientowany ojciec zniszczył dokumenty rodzinne, a wśród nich znajdowała się ostatnia wola matki. Szukając odpowiedzi, Maisey odkrywa jedną tajemnicę za drugą, aż trafia na druzgocącą prawdę. Obsesja Maisey dotycząca rozwiązania rodzinnej tajemnicy zmusza ją do zbadania swoich najmroczniejszych wspomnień oraz jest bodźcem do rozpoczęcia walki z ojcem Elle o opiekę nad nią. Czy miłość Maisey do córki będzie na tyle silna, aby przerwać krąg przemocy i stworzyć dla nich nowy początek?
      Kiedy po raz pierwszy zobaczyłam w sieci zapowiedź powieści "Powiedz mi to szeptem" to byłam na tysiąc procent pewna, że będę miała do czynienia z jakąś piękną historią. Nawet nie wiecie jak się pomyliłam! Za tą śliczną, intrygującą okładką skrywa się opowieść o kłamstwach, sekretach, nienawiści i egoizmie, który wręcz wylewa się z kart powieści. Historia Maisey nie jest słodka, urocza i niewinna, lecz pełna niedomówień, bólu i zakrzywionej rzeczywistości. Główną bohaterkę poznajemy w chwili kiedy przechodzi horror. Dowiaduje się, że jej matka walczy o życie, a jej ojciec jest winny, albo niewinny jej fatalnemu wypadkowi. Kto kłamie? Kto jest dobry? Kto ma dobre intencje względem Maisey? Na pytania próbowałam odpowiedź przez całą powieść, ale do samego końca nie byłam pewna komu kobieta powinna zaufać. Oczywiście nie wliczając do tego jej córki Elli, która była jasnym promyczkiem całej książki. To dzięki niej główna postać się nie rozsypała i walczyła o swoje szczęście, które należało się jej psu buda. Mam nadzieję, że w tym momencie Wam za dużo nie za spoilerowałam, ale  wydaje mi się, iż od samego początku będziecie kibicować bohaterce. Nie wiem dlaczego, ale od pierwszej strony poczułam do niej jakąś słabość, a może nawet litość. Przymykałam oko na jej wady i niezdecydowanie, bo czułam, że za fasadą jej nieporadności i niskiej samooceny skrywa się coś więcej. Pytanie tylko co. 
     Kreacja głównych bohaterów była na naprawdę bardzo wysokim poziomie. Każda postać jest inna, kieruje się innymi zasadami i celami. Jako czytelnik nie mogłam przewidzieć jaki następny krok zostanie wykonany przez daną osobę. Z zapartym tchem obserwowałam teraźniejszość Maisey, z przerażeniem wspomniałam jej przeszłość, a przyszłości bałam się nawet myśleć. To co stworzyła autorka przechodziło czasami ludzkie pojęcie, ale co za tym idzie nie mogłam oderwać się od tej lektury. W tej książce nie znajdziecie krystalicznych postaci, bo każda z nich ma jakiś sekret i ukryty cel, którym nie chce się podzielić.  Nie raz i nie dwa pomylicie się w ocenie któreś osoby. Autorka na każdy kroku będzie wodzić Was za nos i wielokrotnie wyprowadzi Was w pole. Jeżeli miałabym określić gatunek powyższej powieści to z pewnością umieściłabym ją w dreszczowcu, albo thrillerze.
vvvvvvvv O czym jest "Powiedz mi to szeptem"? Jest to przede wszystkim historia o ogromnej miłości rodzicielskiej, trudnych stosunkach w rodzinie i sekretach, które powoli wkradają się w poukładane życie głównej bohaterki. Maisey przez całe życie myślała, że wie wszystko o swoich rodzicach, ich sytuacji i ogromnej miłości, ale właśnie na jej przykładzie mogę stwierdzić, że nigdy nie da się poznać człowieka w stu procentach. Każdy z nas w swoim życiu skrywa jakieś tajemnice i to właśnie one mogą doprowadzić nas do bolesnego upadku. Czego dowie się Maisey o swojej rodzinie? Czy kosztem poznania mrocznych sekretów straci to co kocha najbardziej na świecie? Czy niewyjaśnione sprawy ze swoim byłym partnerem doprowadzą ją do zguby? Czy kobieta straci prawa rodzicielskie do swojej ukochanej córki? A może sekrety, który znajdują się w jej rodzinnym domu doprowadzą do  ogromnej tragedii? Pewnie zastanawiacie się dlaczego w tej recenzji zadaję tyle pytań. Odpowiedź jest prosta. Książka Pani King jest jedną wielką zagadką, którą trudno jest rozwikłać.
      Moi Drodzy!!!   Gorąco polecam Wam powieść pt."Powiedz mi to szeptem". Dawno nie czytałam tak nieoczywistej, mrocznej i smutnej historii. Pani Kerry Anne King stworzyła naprawdę oryginalną, nietuzinkową i szaloną opowieść opowiadającą o najciemniejszych zakamarkach ludzkiej duszy. W głębi serca nikt nie jest bezwzględnie zły, ale przez pewne decyzje możemy utopić się w morzu nienawiści, złości i cierpienia. Nigdy nie jest za późno, żeby się zmienić się na lepsze, ale najpierw trzeba mieć odwagę, aby tych zmian dokonać.

Kochani,
czytaliście? Macie w planach? Czekam na Wasze komentarze!
Do napisania!
                   

13 komentarzy:

  1. Książka już czeka na moje czytniku i jestem jej bardzo ciekawa. 😊
    Pozdrawiam serdecznie i zapraszam w moje skromne blogowe progi. 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Droga Agnieszko,
      pewnie, że wpadnę! :) A "Powiedz mi to szeptem" musisz przeczytać :) Proszę Cię o to :)

      Usuń
  2. To coś dla mnie <3 Okładka piękna, historia ciekawa..... :) Lubię takie klimaty :D Kurczę, teraz żałuję, że nie kupiłam jej na targach :((

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Droga Marzycielko,

      nie żałuj, tylko śmigaj szybko na stronę Empik, Bonito.pl czy Nieprzeczytane i zamawiaj książkę :) Będziesz zadowolona :)

      Usuń
  3. Być może się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Możliwe, ze dam jej szanse ;)

    Pozdrawiam,
    Lady Spark
    [kreatywna-alternatywa]

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie wiem jak to zrobiłaś, ale na grupie na Facebooku zrobiłaś z tą książką furorę :D Nie sądziłam, że tak szybko zachęcisz czytelniczki do kupienia tej książki <3 Strasznie byłam ciekawa jak wypadnie dłuższa Twoja rekomendacja i wypadła super :)


    Nie chciałam kupować książek tego wydawnictwa po aferze z "wiedźmą Morską", ale mają szczęście, że mają Ciebie i umiesz naprawić to co zepsuli :)Naprawdę zachęcasz mnie i innych do wspierania tego wydawnictwa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Droga Aniu,
      wydawnictwo Niezwykłe musimy wspierać, bo pracują tam naprawdę przesympatyczni ludzie, którzy kochają książki!!! A moim zdaniem "Wiedźma morska" była naprawdę wspaniała. Z przyjemnością czytałam tę książkę! Faktycznie na grupach czytelniczych trochę zrobiłam "spamu" z "Powiedz mi to szeptem" :) Na swoje usprawiedliwienie mam tylko to, że naprawdę ta pozycja jest smakowitym kąskiem!

      Usuń
  6. No to fakt. Odwalasz na serio porządną robotę. W moim odczuciu jesteś jedną z najlepszych blogerek książkowych. Twoje działania nie opierają się wyłącznie na insta czy blogu. Twoje recenzje są dosłownie wszedzie! Na grupach dyskutujesz, na stronach księgarń widać Twoje ślady. My Twoi odbiorcy to doceniamy i mam nadzieję, że nie tylko my! Kolejna świetna promocja tytułu, ja z przyjemnością kupię ten egzemplarz skoro ty go polecasz :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Droga Muszko,
      zalewacie mnie miłością! Dziękuję! :) Nawet nie wiesz ile dla mnie Twoje słowa znaczą! Cieszę się, że widzisz mój ślad w sieci i kupujesz książki z mojego polecenia :) To chyba właśnie Ty kupiłaś "Gordiana" z mojego polecenia, prawda? :) A wiesz, że na jesień wyjdzie kolejny tom? :3 :3

      Usuń
  7. ale tu Ci wszyscy słodzą! A ja tylko napiszę dwie rzeczy:

    - wchodzę tylko na Twojego bloga, bo mam do niego zaufanie,
    - kupiłam już dawno PMTS i jestem zachwycona! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Kolejna powieść, którą warto przeczytać. Dziękuję !! Pozdrawiam:)http://ukatji.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Copyright © 2014 Detektyw Książkowy , Blogger