"Śmiały podryw" - Scarlett Cole
Możemy całe wieki uciekać od przeszłości, ale ona zawsze nas dopadnie i to zazwyczaj w nieodpowiednim momencie. Kiedy już nam się wydaje, że uciekliśmy od starego życia, demonów przeszłości i tajemnic, to one nagle postanawiają wypłynąć na powierzchnię i zniszczyć to nad czym pracowaliśmy przez wiele lat. Czy da się jakoś tego uniknąć? Czy da się uciec od kłamstw, lęków i cierpienia? Czy można ukrywać swój strach, ból i smutną przeszłość przed osobą, którą się szczerze kocha? Tego dowiecie się z lektury powieści pt."Śmiały podryw".
Obcesowy i bezczelny Dred Zander na pozór wydaje się właśnie tym
mężczyzną, którego Pixie powinna za wszelką cenę unikać. Porzuciwszy
swoją przeszłość i tożsamość, dziewczyna stara się od nowa zbudować
życie – bezpieczne, spokojne i pewne. Ktoś taki jak Dred kompletnie do
niego nie pasuje, ale on ma ten temat inne zdanie. Orzechowe oczy Pixie,
fioletowe włosy i piękny egzotyczny tatuaż nie dają mu spokoju. Musi ją
zdobyć, musi ją przekonać, że wspólnie mogą stawić czoło koszmarom
przeszłości i ufnie spojrzeć w przyszłość.
Nie czytałam dwóch poprzednich tomów serii "Tatuaże", ale gdy dowiedziałam się, że "Śmiały podryw" mogę przeczytać bez znajomości wcześniejszych części to bez wahania postanowiłam zapoznać się z twórczością Pani Cole. Jak sami doskonale wiecie uwielbiam czytać szeroko pojęte romanse, więc ta pozycja prędzej czy później musiała wpaść w moje zachłanne czytelnicze łapki. Czy miałam jakieś wysokie wymagania wobec "Śmiałego podrywu"? Raczej nie. Od pierwszej chwili nastawiłam się na lekką, niezobowiązującą lekturę na jeden wieczór przy której się odprężę i zrelaksuję. Czy powieści Pani Scarlett spełniła powyższe wymagania? Z pewnością tak. Historia Dreda i Pixie z pozoru jest prosta i schematyczna, ale tym dalej zgłębiamy się w lekturze, tym bardziej uświadamiamy sobie, że autorka przygotowała dla nas jakaś zagadkę, tajemnicę do rozwiązania. W tym momencie nie chciałbym Wam za dużo zdradzać - w sumie jak zawsze. Ale od pierwszej strony Pani Cole wodzi nas za nos i nie chce nam zdradzić do końca przeszłości głównej bohaterki. Moim zdaniem było to dość dobre posunięcie ze strony pisarki, ponieważ przez ten zabieg czytelnik jest coraz bardziej niecierpliwy i dociekliwy, a co za tym idzie - szybciej i zachłanniej przewraca kolejne strony.
W ostatnim czasie zauważyłam, że trafiam na same nieidealne i niedoskonałe postacie. W tym miejscu absolutnie nie narzekam, lecz chcę Wam udowodnić, że można stworzyć szczere, realistyczne i prawdziwe postacie, które da się lubić nawet z przedstawionymi wadami. Po co tworzyć bohaterów z którymi nie można się utożsamić? Pani Cole powołała do życia Dreda i Pixie, którym naprawdę daleko jest do ideału czy krystalicznego charakteru. Oboje w życiu popełnili błędy, zmagają się z konsekwencjami swoich czynów i próbują odnaleźć swoje miejsce w niesprawiedliwym świecie. Czy ich polubiłam? Absolutnie tak, chociaż czasami miałam ochotę im porządnie przywalić i przywołać do porządku. Niestety nie miałam żadnego wpływu na ich zachowania, a czasami strasznie nad tym ubolewałam.
Pewnie już z tysiąc razy Wam wspominałam, że bardzo lubię kiedy romans połączony jest z elementami sensacji, thrillera albo kryminału. Lubię czuć ten dreszcz emocji kiedy martwię się o przyszłość i życie poznanych bohaterów. Tutaj autorka zaserwowała nam całą mieszankę wybuchową, ponieważ mamy do czynienia z elementami sensacyjnymi, obyczajowymi, romantycznymi i muzycznymi. Czy nie brzmi to doskonale? Moim zdaniem brzmi to rewelacyjnie i tak też będzie.
Dla kogo jest "Śmiały podryw"? Przede wszystkim dla grona romantycznych czytelniczek, które uwielbiają sięgać po szeroko pojęte romanse z elementami obyczajowymi i kryminalnymi. Jestem pewna, że będziecie zadowolone z poznanej lektury, a historia Pixie i Dreda sprawi, że Wasze policzki porządnie się zarumienią. Nie musicie czytać i nadrabiać dwóch poprzednich tomów, bo bez problemu odnajdziecie się powyższym tomie. Aczkolwiek po poznaniu "Śmiałego podrywu" na dwieście procent będziecie chciały poznać opowieści dwóch braci - w każdym razie ja mam taką ochotę!
Kochani,
czytaliście? Polecacie? Czekam na Wasze komentarze!
Do napisania!
W ostatnim czasie zauważyłam, że trafiam na same nieidealne i niedoskonałe postacie. W tym miejscu absolutnie nie narzekam, lecz chcę Wam udowodnić, że można stworzyć szczere, realistyczne i prawdziwe postacie, które da się lubić nawet z przedstawionymi wadami. Po co tworzyć bohaterów z którymi nie można się utożsamić? Pani Cole powołała do życia Dreda i Pixie, którym naprawdę daleko jest do ideału czy krystalicznego charakteru. Oboje w życiu popełnili błędy, zmagają się z konsekwencjami swoich czynów i próbują odnaleźć swoje miejsce w niesprawiedliwym świecie. Czy ich polubiłam? Absolutnie tak, chociaż czasami miałam ochotę im porządnie przywalić i przywołać do porządku. Niestety nie miałam żadnego wpływu na ich zachowania, a czasami strasznie nad tym ubolewałam.
Pewnie już z tysiąc razy Wam wspominałam, że bardzo lubię kiedy romans połączony jest z elementami sensacji, thrillera albo kryminału. Lubię czuć ten dreszcz emocji kiedy martwię się o przyszłość i życie poznanych bohaterów. Tutaj autorka zaserwowała nam całą mieszankę wybuchową, ponieważ mamy do czynienia z elementami sensacyjnymi, obyczajowymi, romantycznymi i muzycznymi. Czy nie brzmi to doskonale? Moim zdaniem brzmi to rewelacyjnie i tak też będzie.
Dla kogo jest "Śmiały podryw"? Przede wszystkim dla grona romantycznych czytelniczek, które uwielbiają sięgać po szeroko pojęte romanse z elementami obyczajowymi i kryminalnymi. Jestem pewna, że będziecie zadowolone z poznanej lektury, a historia Pixie i Dreda sprawi, że Wasze policzki porządnie się zarumienią. Nie musicie czytać i nadrabiać dwóch poprzednich tomów, bo bez problemu odnajdziecie się powyższym tomie. Aczkolwiek po poznaniu "Śmiałego podrywu" na dwieście procent będziecie chciały poznać opowieści dwóch braci - w każdym razie ja mam taką ochotę!
Kochani,
czytaliście? Polecacie? Czekam na Wasze komentarze!
Do napisania!
Koniecznie przeczytaj poprzednie tomy, bo są rewelacyjne! Kurcze, nie wiedziałam, że wyszedł już trzeci! Czas to nadrobić :DD
OdpowiedzUsuńRomanse niestety nie są dla mnie, ale czasem po nie sięgam.
OdpowiedzUsuńOd czasu do czasu lubię sięgać po tego rodzaju książki. 😊
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i zapraszam w moje skromne blogowe progi. 😊
To coś dla mnie :) Romanse zawsze mile widziane <3
OdpowiedzUsuńMam dwa pierwsze tomy!
OdpowiedzUsuń