"Rozdroża" - Augusta Docher

             Nawet sobie nie wyobrażacie ile razy chciałam napisać swój własny fanfik! Na pewno każda z Was, chociaż raz chciała zmienić historię bohaterów czy przekierować ich losy na inne tory. Autorzy nie zawsze piszą zgodnie z naszymi potrzebami czy preferencjami, więc po swojemu lubimy modyfikować poznane historie. Niektórzy piszą na wattpadzie, a jeszcze inni piszą wydają książki. Czy tak było w przypadku Augusty Docher? Czy słynny klasyk nie przypadł do gustu  autorce? Czy był to dobry pomysł, aby odświeżać "Dziwne losy Jane Eyre"? Zapraszam do przeczytania mojej opinii!
           Jane Eye po stracie przyjaciółki pragnie rozpocząć nowe życie. Opuszcza Nowy Jork, by przenieść się do angielskiego majątku Thornfield Hall, miejsca, w którym czas się zatrzymał. Ma tam sprawować opiekę nad córką sir Edwarda Fairfaxa Rochestera, właściciela dworu. Dzięki swojemu oddaniu zyskuje sympatię małej Adelki, a bezkompromisowym podejściem do obowiązków budzi jednocześnie irytację i szczery podziw Rochestera. Mimo trudnych początków - wbrew woli Edwarda i rozsądkowi Jane -między bohaterami rodzi się coś więcej... Ponadczasowa opowieść w nowej odsłonie - o tym, jak samotność łączy pozornie różnych od siebie ludzi, a szaleństwo zmieszane z pożądaniem prowadzi do tragedii. Czy ta historia ma szansę na szczęśliwe zakończenie?
             Na sam początku ustalmy sobie jedno. Nie czytałam oryginału, więc sięgając po "Rozdroża" kompletnie nie wiedziałam czego mogę spodziewać się po tej książce. A co więcej nawet nie wiem o czym były "Dziwne losy Jane Eyre". Może teraz wyjdę na ignoranta, ale niestety do klasyki średnio mnie ciągnie, co nie oznacza, że jej nie czytuję. W każdym razie zdecydowałam się na przeczytanie najnowszej powieści Augusty Docher, ponieważ bardzo lubię pióro i wyobraźnię autorki. To było moje trzecie spotkanie z twórczością autorki i z pewnością nie będzie ono ostatnie. Co tu dużo mówić - super odnajduję się w utworach Docher vel Majewskiej. Dlatego pewnie już się domyślacie, iż moja dzisiejsza opinia będzie bardzo pozytywna. Szczerze? Moim zdaniem "Rozdroża" są genialne, przemyślane i troszeczkę szalone! Nawet sobie nie wyobrażacie z jaką zaciekłością przewracałam kolejne strony. Chłonęłam tę powieść jak gąbkę i wcale nie chciałam jej kończyć, ale z drugiej strony pragnęłam zakończenia! Byłam strasznie ciekawa czy główni bohaterowie otrzymają swój happy end.
   No właśnie bohaterowie! Niesamowicie podobała mi się kreacja głównych postaci. Jane była ciekawą postacią, ponieważ wcale nie należała do ideałów. A jak sami dobrze wiecie teraz nadeszła moda na młodych, pięknych, inteligentnych i pozytywnych bohaterów. A co wyskrobała autorka? Całą gamę przeróżnych osobowości. Chcecie ideałów? W tej książce ich nie znajdziecie. W "Rozdrożach" wszystko jest naturalne. Postacie są złożone i trudno ich zaliczyć do dobrych czy złych. Bohaterowie chcą miłości, ale jednocześnie jej się boją. Chcą bliskości, a mylą ją z pożądaniem i na odwrót. W opowieści wykreowanej przez autorkę nie ma miejsca na rzeczy tylko białe, albo czarne. W "Rozdrożach" wszystko zahacza się o odcienie szarości. Dlatego bohaterowie nie są idealni, a wydarzenia nie są wyidealizowane. To właśnie mi się podobało!
               Po przeczytaniu dzieła Pani Augusty Docher mam straszną ochotę na to, żeby sięgnąć po oryginał. Nie dość, iż autorka zauroczyła mnie swoją opowieścią to jeszcze zachęciła mnie do zapoznania się z klasyką. Co tu dużo mówić! Z pewnością nie żałuję tego, że skusiłam się na "Rozdroża", ponieważ była to wspaniała historia o trudnych wyborach, krętych ścieżkach i decyzjach, które mogą zaważyć na całym naszym życiu. Czy zauroczyła mnie historia guwernantki i jej pana? Szczerze? Tak. Czytałam ją jednym tchem i z pewnością chciałam więcej. Mam nadzieję, iż autorka pójdzie w tym kierunku i odświeży nam jeszcze kilka klasyków. Moim zdaniem byłby to bardzo dobry pomysł :)
          Komu poleciłabym najnowszą powieść Pani Augusty Docher? Przede wszystkim czytelniczkom, które chcą oderwać się od szarej rzeczywistości i pragną przeczytać coś nowego, świeżego i mocnego zarazem. Jeżeli kochacie klasykę i chcecie ją sobie "odświeżyć" w nowszej wersji to koniecznie musicie skusić się na "Rozdroża". Ale, ale! Nie musicie "pożerać" klasyki, aby zauroczyć się w opowieści utkanej przez Augustę Docher.  Ta książka Was oczaruje - jestem tego pewna.

Kochani,
co sądzicie o tej książce? Macie ją w planach?
Do napisania!

6 komentarzy:

  1. Kolejna powieść, którą bardzo chcę przeczytać. Twoja opinia jak zwykle mnie zachęciła!

    OdpowiedzUsuń
  2. To niestety nie moje klimaty, ale okładka śliczna <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Na pewno będę czytała tę książkę. 😊

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie znam twórczości autorki, ale mam jej książki w planach. Kocham okładki wydawnictwa Editio!

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Copyright © 2014 Detektyw Książkowy , Blogger