#1 Szansa dla Polaka: "Ale pamiętaj, że życie to nie książki, które tak namiętnie czytamy. Jeśli Aleksander złamie ci serce, będziesz płakała prawdziwymi łzami." Recenzja książki pt. "Gwiazda Wschodu" Igi Wiśniewskiej

   Pierwsza miłość jest niezwykłym przeżyciem. Często ją idealizujemy i nie widzimy w niej żadnych wad. .Świat staje się bardziej wyrazisty , lepszy, kolorowy i patrzymy na przyszłość przez różowe okulary. Czujemy mocniej i intensywniej. Każdy gest pozostaje w naszej pamięci raz na zawsze. Z uśmiechem wspominamy pierwszy pocałunek, randkę, a nawet pierwszą kłótnię. Nie chcemy rozstawać się z drugą połówką nawet na chwilę. Dla ukochanego jesteśmy gotowi na wszystko, nawet na rzeczy, których normalnie byśmy nie zrobili.  Pierwsza miłość pozostaje  w pamięci  niezależnie od tego czy kończy się  pomyślnie czy też nie.
      Anabel mieszka wraz z ciocią w małym miasteczku Tchorewie i uczęszcza do pobliskiego liceum. W szkole nie ma za dużo koleżanek, ponieważ nie ma blond włosów i nie pasuje do klonów lalki Barbie. Jednak dziewczyna ma jedną oddaną przyjaciółkę Klarę z którą spędza każdą wolną chwilę. Życie nastolatki jest poukładane, dopóki nie pojawia się w jej klasie nowy uczeń Aleksander. Chłopak od razu zaczyna się nią interesować i zrobi wszystko, aby  ją do siebie przekonać.
Co skrywa tajemniczy Aleksander i dlaczego interesuje się akurat Anabel?


     Jestem świeżo po lekturze i kompletnie nie wiem co napisać, a musicie wiedzieć, że  zdarza mi się to
naprawdę rzadko.  Już kilkanaście razy próbowałam napisać coś sensownego, a co chwilę wciskam spację i kasuję
wszystko. Wiem, że żadne słowa nie oddadzą w pełni tego co teraz czuję. Mam tyle nieposkładanych myśli i przy okazji pustkę w głowie. To co przed chwilą przeczytałam  przerosło moje najśmielsze oczekiwania. Byłam przygotowana   na lekką powieść o nastoletniej miłości, a okazało się, że trzymałam w ręku tykającą bombę, która czekała tylko na moment eksplozji. Od bardzo dawna nikt nie wyprowadził mnie w pole tak jak uczyniła  to Pani Wiśniewska. I z żalem stwierdzam,  że nie udało mi się przewidzieć tego co się wydarzyło, ale z drugiej strony jestem zadowolona z takiego obrotu sprawy, ponieważ lubię być zaskakiwana.


       Miałam dwie następujące obawy wobec tej książki. Pierwsza, że czeka na mnie ckliwa i schematyczna powieść, druga, że po niespełna dwustu  stronach nie zdążę dokładnie poznać bohaterów, a już będę musiała się z nimi pożegnać. W obu przypadkach moje lęki okazały się niesłuszne. Postacie zostały tak wykreowane, że od pierwszej strony wzbudziły moją sympatię, a w szczególności ciemnowłosa Anabel - spokojna i trochę   wycofana ze społeczeństwa dziewczyna. Wiecie co najbardziej mnie w niej urzekło - zwyczajność. Nie była ani nadzwyczajnie głupia, ani wyidealizowana. Taką nastolatkę  jak ona można spotkać wszędzie: w sąsiedztwie, na ulicy, w szkole, na przystanku. Owszem, zakochała się bez pamięci w Aleksandrze, ale pod tym kryło się coś innego  lecz  ani my, ani bohaterka nie wiedzieliśmy dokładnie co.
  On natomiast był jej przeciwieństwem - przystojny, pewny siebie, tajemniczy i nie znosił zasad. Żył po swojemu nie zważając na nic, więc dlaczego zainteresował się akurat nią - cichą, pokrzywdzoną przez los szarą myszką?  Brzmi znajomo, prawda? Taki wątek bardzo często pojawia się w młodzieżówkach. Jednak na całe szczęście dla Pani Wiśniewskiej nie istnieje takie coś jak utarty schemat.
      
"-Nie wiem, może jest jakimś rodzajem demona? Wiesz,jacy oni są. DIABELNIE przystojni,pojawiają się na ziemi,by uwieść jakąś śmiertelniczkę i ściągnąć ją do piekła."


    To książka z gatunku paranormal romance, ale nie ma tu wilkołaków, wampirów czy zmiennokształtnych. Cały czas się zastanawiałam kim lub czym jest Aleksander. Nie dawało mi to spokoju i przez cały czas musiałam się pilnować, żeby nie zajrzeć na ostatnią stronę. Naprawdę nie wiem jak wytrzymałam do końca. Ostatnie rozdziały przeczytałam w bardzo szybkim tempie. Nie mogłam się doczekać finału tej historii i muszę przyznać, że zakończenie  wprawiło mnie w  osłupienie. Chyba przez dziesięć  minut wpatrywałam się w wytłuszczony napis "Koniec" i nie wierzyłam własnym oczom. Musiałam przeczytać ostanie  strony, pięć razy, aby się upewnić, że to prawda. Nadal jestem pod wrażeniem i przy okazji w ciężkim szoku. Coś czuje, że szykuje się nieprzespana noc.


     Z czystym sumieniem mogę polecić Wam książkę pt. "Gwiazda Wschodu" Igi Wiśniewskiej. To niesamowita opowieść o pierwszej miłości, która nie do końca jest tak bajkowa jak  mogłoby się wydawać. W tej powieści zaciera się linia pomiędzy  rzeczywistością, a złudzeniem, a na czytelnika czyhają na każdym kroku pułapki, więc czytajcie uważnie i nie dajcie się wyprowadzić w pole. Z całego serca polecam.


Tytuł: "Gwiazda Wschodu"
Autor: Iga Wiśniewska
Ilość stron: 189
Wydawnictwo: Lucky
Moja ocena: 7/10

                                             Za egzemplarz recenzencki dziękuję Wydawnictwu Lucky

                             





Przepraszam, że wczoraj nie umieściłam recenzji, ale wczoraj  komputer odmówił  mi posłuszeństwa :) 

Jak mija Wam niedziela?  :) 

51 komentarzy:

  1. Hm, powiem, że zaintrygowałaś mnie tym, że to paranormal romance, ale nie ma tam wilkołaków czy wampirów... Nie wiem, nie wiem, na razie cokolwiek się nie skuszę, bo nie mam ochoty na romans, ale może kiedyś...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdy będziesz miała ochotę na romans to koniecznie przeczytaj "Gwiazdę Wschodu" :)

      Usuń
  2. Niezbyt lubię romanse, ale zaciekawiła mnie ta książka :D
    Pozdrawiam :*
    www.biblioteczkapati.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytałam już kilka recenzji "Gwiazdy..." i mimo pozytywnych ocen raczej nie skuszę się na tę pozycję... nie moje klimaty

    http://zaczarowana-me.blogspot.com/?m=1

    OdpowiedzUsuń
  4. Może się skuszę, fabuła tej książki mnie zainteresowała.

    OdpowiedzUsuń
  5. To nie do końca moje klimaty, ale może kiedyś się skuszę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że się skusisz :)
      Ta powieść na pewno Cię zaskoczy :)

      Usuń
  6. Zapowiada się naprawdę ciekawie. Romanse to raczej nie moje klimaty, ale czasami lubię sobie rpzeczytać coś innego.

    Pozdrawiam
    Blog książkoholiczki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nieraz warto przeczytać coś innego :)
      A ta powieść jest niezwykła i zaskakująca :)

      Usuń
  7. Zaintrygowałaś mnie. Serio! Paranormal romance to nie "mój" gatunek, ale tę książkę bardzo chcę przeczytać. Kurcze, dziwne uczucie!
    Bo kocham czytać!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Paranormal romance to też nie mój gatunek, choć kilka lat temu uwielbiałam czytać książki o wampirach , wilkołakach itp. :)
      "Gwiazda Wschodu" mile mnie zaskoczyła i czuję, że na długo pozostanie w mojej pamięci :)

      Usuń
  8. Przyznam, że zachęciłaś mnie swoją recenzją do tej książki. Fajnie, że nie jest to taka ckliwa, schematyczna powieść, jak się spodziewałaś. Ja również uwielbiam być zaskakiwana, więc jeśli z tą książkę jest to możliwe, to z wielką chęcią ją przeczytam ;)
    http://alejaczytelnika.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę, że Cię zachęciłam :)
      Na pewno ta książka nie jest ckliwa i schematyczna, a do tego zakończenie jest szokujące :) Pani Wiśniewska umie zaskoczyć czytelnika :)

      Usuń
  9. Tykająca bomba powiadasz - lubię takie książki :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie przepadam za romansami, ale może się skuszę. To tylko 189 stron, co mi szkodzi? Może mi się spodoba c:

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nieraz warto przeczytać coś innego :) Książka nie jest długa, przeczytasz ją w jeden wieczór :)
      Mam nadzieję, że Ci się spodoba :)

      Usuń
  11. Książka faktycznie jest oryginalna i bardzo się cieszę ze również Tobie tak się spodobała :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Odpowiedzi
    1. To dobrze, bo tę książkę naprawdę warto przeczytać :)

      Usuń
  13. W ogóle nie słyszałam o tej książce. Wydaję się bardzo ciekawa, ale nie wiem czy znajdę czas żeby przeczytać ;)
    Nominowałam Cie do LBA na moim blogu. Tutaj link: houseofreaders.blogspot.com
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Książka jest bardzo ciekawa :)
      Dziękuję za nominację :*

      Usuń
  14. Niestety, nie moja tematyka :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Od dawna zastanawiam się nad tą lekturą, a teraz już wiem, że koniecznie muszę ja zdobyć :)
    Thievingbooks.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  16. A ja ostatnio mam ogromną ochotę na romanse :) Cieszę się, że jest to polski autor, jak najbardziej dam mu szansę ;) Myślę, że mogę być zachwycona :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie właśnie też ostatnio bardzo ciągnie do romansów. Nawet z biblioteki wypożyczyłam "Dumę i uprzedzenie" :) Książka na pewno Ci spodoba, a zakończenie zwali Cię z nóg :)

      Usuń
  17. Niby Polskie, niby nie czytuję polskich powieści, ale... ale ja ją chcę! :D
    Jejku podoba mi się ta książka z każdą chwilą i każdą recenzją coraz bardziej xD

    http://coraciemnosci.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mnie to cieszy :)
      Pani Wiśniewska naprawdę umie pisać i przede wszystkim potrafi pozytywnie zaskoczyć :)

      Usuń
  18. Zostałaś przeze mnie nominowana do Mapa kulturalna tag :)
    http://coraciemnosci.blogspot.com/2015/09/mapa-kulturalna.html

    OdpowiedzUsuń
  19. Pierwsza miłość jest zgubna właśnie przez to, że wszyscy chcą wierzyć w to, że jest na zawsze... I się w niej tkwi pomimo wszystko...
    Po książkę sięgnę :)

    naczytane.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A często się okazuje, że pierwsza miłość to pomyłka albo zwykłe mocniejsze zauroczenie :/
      Cieszę się, że po książkę sięgniesz :)

      Usuń
  20. Jakoś mnie do tej książki nie ciągnie ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A to szkoda, bo książka jest świetna. Może jeszcze zmienisz zdanie :)

      Usuń
  21. Ja i miłość? Na prawdę?! XD
    Hahah, jak to ląduje na mojej liście romansów do przeczytania z chęcią :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahahaha Lucy <3
      Czuję, że Ci się spodoba, a zakończenie jest w Twoim guście :*

      Usuń
  22. Może kiedyś uda mi się ją przeczytać, zwłaszcza że ma zaledwie 200 stron. Zapowiada się całkiem interesująco 😊😊
    Jak masz ochotę to zapraszam do mnie zapiskizgredka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Książka jest krótka, więc przeczytasz ją w jeden wieczór :)
      Chętnie do Ciebie wpadnę :D

      Usuń
  23. Gwiazda Wschodu właśnie do mnie jedzie, jestem jej bardzo ciekawa, mam nadzieję, że i mi przypadnie do gustu. Jedyne, co mnie w niej denerwuje to ten ohydne facet na okładce. Brr!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie czekam na Twoją recenzję :) Mam nadzieję, że książka Ci się spodoba :*

      Usuń
  24. Może kiedyś sięgnę po tę książkę, zaciekawiła mnie. :)

    http://recenzandia.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  25. Lubie takie książki :)
    Zostaję u ciebie na dłużej i wpadnij do mnie :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Copyright © 2014 Detektyw Książkowy , Blogger