"Zenith" - Sasha Alsberg & Lindsay Cummings

      Kilka dni temu dowiedziałam się, że Amerykanie ubezpieczają się na wypadek, gdyby zostali porwani przez ufo. W pierwszej chwili ta informacja mnie totalnie  rozśmieszyła, ale później zaczęłam się nad tym głębiej zastanawiać. Czy istnieje życie międzygalaktyczne? Czy na innych planetach, albo między nimi coś żyje? Moim zdaniem tak. A jakie jest Twoje zdanie Drogi Czytelniku? Czy nasze ziemskie życie jest jedyne? Czy może gdzieś tam daleko w galaktyce toczy się inne życie? Zapraszam do zapoznania się z moją opinią! Szykujcie się na "ZENITH".
          Większość zna Andromę Racellę jako Krwawą Baronową, potężną najemniczkę, która dąży po trupach do celu, a jej bezlitosne poczynania rozciągają się na całą Galaktykę Mirabel. Ale dla załogi swojego statku jest po prostu Andi – ich przyjaciółką i nieustraszoną przywódczynią kosmicznych piratów. Kiedy kolejna rutynowa misja nie przebiega zgodnie z planem, wszyscy trafiają w ręce okrutnego łowcy nagród. Andi, zmuszona do udziału w niebezpiecznej misji, stawia czoła mrocznemu władcy owładniętemu żądzą zemsty. Załoga Marudera staje przed trudnym wyborem – albo przywrócą porządek w galaktyce, albo rozpoczną wojnę. Gdy statek rusza w stronę nieznanego, pewne jest tylko to, że już nikomu nie mogą ufać.
            Jeżeli jesteście aktywni w social mediach - na fejsie, Instagramie czy na Instastory to na  bank Waszą uwagę zwróciła powieść pt."ZENITH". O tej pozycji było głośno jeszcze przed jej oficjalną premierą w Polsce. Dlaczego ta książka zyskała taką popularność? Odpowiedź jest prosta. Napisała ją sławna i kochana booktuberka Sasha Aslgerg wraz z inną autorką. Oczywiście, jak to często bywa w internecie, posypała się fala hejtu. Nie wiem dlaczego, ale od samego początku czułam, że te nieprzychylne recenzje mogą wynikać z popularności współautorki. Wiecie co? Wydaje mi się, że w tym temacie się nie pomyliłam, bo przeczytałam "ZENITH"  i naprawdę nie zgadzam się z większością opinii, bo moim zdaniem ta książka jest genialna. Może nie jest odkrywcza, wspaniała, wyjątkowa i nietuzinkowa, ale z pewnością ma coś w sobie. Czyta się ją lekko i przyjemnie, wręcz  połyka się ją na raz. Skąd więc ten hejt? U nas w Polsce może i nie posypały się hejty ku powyższej powieści, ale na pewno w internecie pojawiło się sporo negatywnych opinii. Nie neguję tego, bo uważam, że każdy ma prawo do swojej opinii, ale wiecie co mi się wydaje? Po tę książkę w dużej mierze sięgnęły osoby starsze, a jest to typowa sympatyczna młodzieżówka w stylu science fiction. Ja akurat cały czas uważam się za młodzież i może dlatego ta książka przypadła mi do gustu. Aczkolwiek dla pewności, dałam tę powieść do przeczytania typowej nastolatce i była po prostu zachwycona "Zenithem". A to oznacza, że dzieło autorek w dużej mierze spodoba się właśnie młodzieży.
          Inni czytelnicy mieli sporo zastrzeżeń  do kreacji bohaterów  i stworzonego świata, ale ja akurat do tych rzeczy się nie doczepię, bo uważam, że tam akurat wszystko  grało. Malutkie minusy wpadną tej książce za nierówną akcję. Czasami faktycznie coś tam nie stykało i były momenty kiedy akcja gwałtownie zwalniała, ale mnie to, aż tak bardzo nie raziło w oczy. Pewnie dlatego, że totalnie przepadłam w tym świecie i nawet przez moment nie chciałam z niego wychodzić. Nie wiem co ma ta książka w sobie, ale naprawdę mnie porwała. Przeczytałam ją jednym tchem, a uwierzcie mi na słowo, że jest kawał porządnej cegły. Gdyby nie była, aż tak dobra to chyba bym jej tak szybko nie przeczytała, prawda? A ja ją dosłownie pożarłam! A wiecie co jest najlepsze? Nie mogę się doczekać drugiego tomu i po cichu liczę, że kontynuacja zostanie szybciutko wydana.  
            Komu poleciłabym "Zenith"? Przede wszystkim młodzieży, bo to właśnie dla nich jest stworzona ta książka. Sięgając po powieść Pani Sashy Alsberg & Lindsay Cummings powinniście nastawić się niebanalną, ciekawą i fascynującą podróż międzygalaktyczną. Jeżeli znudziły Ci się przyziemne historię to czas najwyższy zasmakować nieba! Jestem przekonana, że kosmos zawróci Ci w głowie :)

Kochani,
czytaliście? Co o niej sądzicie? Czekam na Wasze komentarze!
Do napisania!        

3 komentarze:

  1. Okładka piękna. Coś czuję, że muszę się z nią bliżej zapoznać.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nooooo! Sztos oprawa! Widziałam ją w Empiku i chcę to mieć.

    OdpowiedzUsuń
  3. Właśnie czegoś takiego szukałem :D Czuję, że będę zadowolony.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Copyright © 2014 Detektyw Książkowy , Blogger