[PATRONAT MEDIALNY] Przyjaźń, honor i bezinteresowna miłość, czyli recenzja powieści K.C.Lynn pt."Figthing temptation"

Dzień dobry Kochani!
    Za całe trzy dni będziecie się mogli delektować debiutancką powieścią Pani K.C. Lynn. A ja już dzisiaj chciałabym Was przekonać do przeczytania tej niezwykłej książki. Kilka dni temu ją sobie "odświeżyłam" i od tego czasu nie potrafię o niej zapomnieć. Nawet nie wiecie jak  bardzo Wam zazdroszczę, że macie tę lekturę dopiero przed sobą. Zapraszam Was serdecznie do zapoznania się z moją opinią.
     Niecodzienna para przyjaciół – niewinna dziewczyna o dobrym sercu i powszechnie znany „niegrzeczny chłopiec”. Los sprawił, że ich ścieżki się przecięły, co sprawiło, że powstała między nimi silna więź oraz pojawiła się pokusa, której oboje pewnej nocy ulegli.
Mija pięć lat. Jaxson wraca do jedynej dziewczyny, która była dla niego ważna, aby naprawić błędy przeszłości. Jednak jest ktoś, kto nie cieszy się z jego powrotu. Ktoś, kto uważa, że Julia ma już kogoś, kto o nią zadba i nie cofnie się przed niczym, aby ten stan rzeczy nigdy nie uległ zmianie.
Jaxson nie tylko będzie musiał stanąć do walki w obronie Julii, ale zmierzyć się również z dręczącymi jego duszę demonami: śmierci, zepsucia, destrukcji i wojny.

     Nie mam pojęcia od czego powinnam zacząć tę recenzję, ale na pewno powinniście wiedzieć, że ta pozycja jest wyjątkowa w każdym calu. Dawno nie czytałam tak pięknej, subtelnej, a zarazem ognistej pozycji. Historia Jaxsona i Julii jest delikatna, wrażliwa, namiętna i przesiąknięta wspaniałymi scenami seksu, które nie są przerysowane ani wyolbrzymione.  Oczywiście, ta historia nie jest pozbawiona wad, ale to tylko dodaje jej realizmu i szczerości. Czytając "Fighting tempation" czułam się tak jakbym obserwowała życie prawdziwych ludzi. Takich, którzy każdego dnia zmagają się z przeróżnymi problemami, emocjami i stanami. Co ja mówię! Ja tej pozycji nie czytałam - ja ją pochłaniałam, przeżywałam i czułam całą sobą. Pani K.C. Lynn rozkochała mnie swoją twórczością i sprawiła,że nie mogłam oderwać się od perypetii ułożonej Julii i niegrzecznego bad boya Jaxsona. A ta dwójka to naprawdę mieszanka wybuchowa.
      Ta książka ma tyle plusów i mocnych stron, że naprawdę nie wiem od czego zacząć. Ehh, znowu się powtarzam, ale ta powieść wzbudziła we mnie tyle emocji, że szkoda gadać! Pierwsze co mnie ujęło to  niesamowita więź łącząca Julię, a Jaxsona, która chwilami była wręcz namacalna. Ta relacja naprawdę została fajnie nakreślona. Autorka postarała się o to, aby wszystko miało ręce i nogi. My czytelnicy, mamy okazję obserwować początki silnej przyjaźni, która z czasem przemieniła się w coś więcej. Nie obędzie się bez wzlotów, upadków i całej gamy emocji. Początkowo więź między nimi jest czysta jak łza, ale później coś się między tą dwójką wydarzyło. Przyjaźń przerodziła się w coś fascynującego, głębokiego i  niebezpiecznego.

    Wielokrotnie w moich recenzjach podkreślałam, że mam dość niezdecydowanych żeńskich bohaterek, które kompletnie nie wiedzą czego chcą. Dlatego kiedy sięgnęłam po powieść Lynn myślałam, że główna bohaterka będzie kolejną szarą myszką i wodzącą za nos dwóch mężczyzn. Wiecie co ? Byłam w ogromnym błędzie! Julia to konkretna, młoda dziewczyna, która doskonale wie czego chce od życia. Ta bohaterka od samego początku jawnie mówiła o swoich uczuciach, o tym czego pragnie i do czego dąży. Jest szczera ze sobą, z nami i z całym otaczającym ją otoczeniem. Nie wodzi za nos absolutnie nikogo. Przez całą powieść podziwiałam ją za niesamowitą determinację, odwagę, szczerość i ogromne dobre serce. Idealna, Julia jest po prostu idealna, dlatego nie dziwię się, że mężczyźni tracili dla niej głowę! Brawa dla Pani Lynn za stworzenie takiej postaci.
       Z Jaxsonem miałam niestety pewien problem. Podobnie jak Julia, polubiłam go od pierwszego wejrzenia, ale chwilami doprowadzał mnie na skraj wytrzymałości - do tego miał naprawdę talent. Teraz nie zrozumiecie mnie źle, ja naprawdę pokochałam tego faceta, ale  niektóre jego wybryki doprowadzały mnie szału. Jaki jest główny bohater? Przede wszystkim zmienny jak pogoda, ponieważ nigdy nie da się przewidzieć tego co zrobi w danej chwili. Jaxson był namiętny jak ogień, niszczył wszystko jak huragan, ale był również silny jak skała i miał dobre serce jak Julia.  Jax po prostu w swoim życiu nie miał lekko i bardzo trudno było do niego dotrzeć. Nie chciał być taki jak jego rodzice. Obawiał się miłości, uczucia i oddania. Bardzo często podkreślał, że nie jest zdolny do miłości i te słowa za każdym razem mnie poruszały. Jaxsona mogłabym porównać do zranionego zwierzątka, które potrzebuje czasu, cierpliwości i przede wszystkim miłości.

Drogie Czytelniczki!
Odłóżcie na półki wszystkie inne książki na półkę i zanurzcie się w świecie honorowych mężczyzn! W "Fighting temptation" czekają na Was gorące uczucia, niegrzeczni chłopcy i odważne dziewczyny. Nie wierzycie? Sprawdźcie. Jestem pewna, że zauroczycie się historią Julii i Jaxsona i nie będziecie się  mogły  od niej oderwać. To subtelna, a zarazem mocna opowieść o ogromnej przyjaźni i jeszcze większej miłości. Przygotujcie się na dużą dawkę namiętności, subtelności i rozterek miłosnych.

Kochani!
Mam nadzieję, że przekonałam Was do przeczytania powieści Pani Lynn. Ta książka powinna znaleźć się na Waszych półkach.
Do napisania!

7 komentarzy:

  1. Gratuluję patronatu! A nad książką się zastanowię :)

    Pozdrawiam,
    Lady Spark
    [kreatywna-alternatywa]

    OdpowiedzUsuń
  2. O, nie zauważyłam, że już dodałaś recenzję :D Więc tak, zdecydowanie przeczytam tę książkę :)
    http://whothatgirl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Właśnie zamówiłam egzemplarz. Jeżeli książka mi się nie spodoba to będę pisać do ciebie z pretensjami :)Umiesz przekonać człowieka do zakupu ;D

    OdpowiedzUsuń
  4. Wow! Wow! Co za piękna okładka! Z chęcią przeczytam tę książkę. Juz się nie mogę doczekać, żeby poznać Jaxsona

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Copyright © 2014 Detektyw Książkowy , Blogger