[PRZEDPREMIEROWO] Co ich połączyło? Miłość, przeznaczenie, a może przeszłość? Recenzja powieści Katarzyny Zyskowskiej pt."Historia złych uczynków".
Dzień dobry Książkoholicy!
Jutro swoją premierę będzie miała najnowsza powieść Pani Katarzyny Zyskowskiej pt."Historia złych uczynków",a ja już dzisiaj przychodzę do Was z przedpremierową recenzją, aby zwrócić Waszą uwagę na ten tytuł. To było moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki, ale z pewnością nie będzie ono ostatnie, ponieważ zakochałam się w przedstawionej historii. Aczkolwiek nie wiem czy słowo "zakochałam" jest tutaj na miejscu, ponieważ jest to bardzo "niegrzeczna" książka. Jesteście ciekawi mojej opinii?
Nina nie chce dalej mieszkać w swojej małej miejscowości, dlatego pragnie jak najszybciej wyjechać do wielkiego miasta. Po ukończeniu szkoły, dziewczyna ma w planach studiować informatykę, dlatego składa dokumenty do bardzo dobrej uczelni. Niestety, nic wszystko układa się po jej myśli, ponieważ koledzy z roku, potrafią być dla niej bardzo uciążliwi. Jednak pewnego dnia życie bohaterki diametralnie się zmienia, kiedy pod wpływem impulsu wsiada do auta nieznajomego mężczyzny, a dokładniej mówiąc do auta swojego wykładowcy - Miłosza. Dziewczyna każdego dnia coraz bardziej uzależnia się od przystojnego towarzysza i czuje, że w końcu spotkała na swojej drodze idealnego partnera.
Nagle po kilku miesiącach znajomości Miłosz znika, a Nina postanawia go za wszelką cenę odnaleźć. Takim oto sposobem trafia do domku letniskowego w Aninie, gdzie zostały popełnione bardzo złe uczynki.
Nagle po kilku miesiącach znajomości Miłosz znika, a Nina postanawia go za wszelką cenę odnaleźć. Takim oto sposobem trafia do domku letniskowego w Aninie, gdzie zostały popełnione bardzo złe uczynki.
Tę książkę przeczytałam dwa tygodnie temu i od tego czasu, próbowałam napisać recenzję, ale za bardzo mi to nie wychodziło. Mój rytuał pisania wyglądał mniej więcej tak: siadałam przy laptopie i myślałam co konkretnego mam napisać o historii Niny i Miłosza. Tępo patrzyłam w ekran, pisałam coś, a potem to usuwałam. Co mogę napisać o tej książce? Może to, że jest niepokojąca, skomplikowana, mroczna i toksyczna? Albo powinnam wychwalić bohaterów, którzy są naprawdę świetnie wykreowani, ale raczej nie mogę powiedzieć, że ich polubiłam, bo są dość "specyficzni"? Teraz kiedy myślę o "Historii złych uczynków" mam w głowie naprawdę ogromny mętlik, ponieważ ta powieść bardzo się wyróżnia na tle tych wszystkich powieści, które dotychczas przeczytałam - w niej nic nie jest tylko czarne albo białe.
Ta recenzja będzie dla mnie ogromnym wyzwaniem, ale mam nadzieję, że uda mi się jak najlepiej oddać wspaniałość tej książki. Gdy zaczęłam czytać tę powieść i przekroczyłam setną stronę myślałam, że głównym wątkiem powieści będzie przeznaczenie. Jednak teraz kiedy jestem po lekturze, dochodzę do wniosku, że przewodnim tematem książki jest tzw. "karma" albo inaczej prawo przyczyny i skutku. Wiecie co to znaczy - jeśli popełniasz zły uczynek to ten uczynek prawdopodobnie do Ciebie wróci. Tak właśnie było w przypadku Niny i Miłosza, ale nie do końca. Bardzo żałuję, że w tym temacie nie mogę się bardziej rozwinąć, ale coś czuję, iż zdradziłabym Wam dużo z fabuły, a tę powieść czyta się jednym tchem kiedy kompletnie się nic się o niej nie wie. W każdym razie ja byłam zachwycona gdy przewracałam kolejne strony i nie wiedziałam co dalej się wydarzy. Nie rozgryzłam toku myślenia autorki, dlatego wiele wątków mnie zaskoczyło. A oprócz tego, byłam pod wrażeniem jak autorka radzi sobie ze stopniowaniem napięcia, a wierzcie mi na słowo, iż ciarki nie raz przeszły mi po plecach.
Bohaterowie książki zostali ciekawie skonstruowani. Tak jak już wcześniej wspomniałam są oni dość specyficzni. Niby zostali wykreowani na normalnych ludzi, którzy pracują, uczą się, kochają i kłócą, ale mają w sobie pewną cząstkę mroku. Chociaż gdyby tak na to spojrzeć głębiej to każdy z nas ma swoją jasną i mroczną stronę, nieprawdaż? Autorka skupiła się na tym, aby pokazać czytelnikowi różne twarze i oblicze człowieka. Możliwe, że większość z Was będzie zaskoczona postawami Niny i Miłosza, ale z pewnością znajdą się też tacy, którzy ich zrozumieją, a nawet być może usprawiedliwią.W każdym razie ja mam problem z ocenieniem tego czy lubię tę parę czy nie. Aczkolwiek mogę napisać, iż zostali bardzo dobrze wykreowani, ponieważ są szczerzy i naturalni w swoich czynach. Podczas czytania "Historii złych uczynków" nie odnosiłam wrażenia, iż są sztuczni czy wyidealizowani, wręcz przeciwnie. Dawno nie spotkałam tak "ludzkich" książkowych bohaterów - oni są jednocześnie źli, dobrzy, uczciwi, dwulicowi, prawdziwi - nie da się jasno określić czy są pozytywni czy też nie.
Oczywiście ta powieść nie składa się wyłącznie z opowieści Niny i Miłosza. Gdy zdecydujecie się na przeczytanie utworu Pani Katarzyny będzie mieli szansę poznać, aż trzy inne pary, a co za tym idzie trzy różne historie, które jakimś sposobem się ze sobą łączą. Między inni poznacie dziennikarkę i chirurga, maturzystę i nastolatkę oraz wykładowcę i studentkę - na pewno z tą szóstką nudzić się nie będziecie.
"Historia złych uczynków" to powieść niesamowita. Pełna tajemnic, intryg i złych uczynków, które mogą dopaść każdego. Autorka stworzyła nietuzinkową opowieść o ludziach, nie potrafiących przerwać spirali zła i próbujących odnaleźć ukojenie i przebaczenie. Jeżeli jesteście gotowi na mroczną i mocną opowieść to przeczytajcie tę książkę. Na pewno się nie zawiedziecie.
Kochani,
ta powieść mną wstrząsnęła. Jestem pewna, że ta recenzja wyszła mi chaotycznie, ale ciężko mi się pisze właśnie o takich książkach - nadzwyczaj dobrych. Mam nadzieję, że skusicie się na tę powieść. Warto, naprawdę warto!
Do napisania!
Kochani,
ta powieść mną wstrząsnęła. Jestem pewna, że ta recenzja wyszła mi chaotycznie, ale ciężko mi się pisze właśnie o takich książkach - nadzwyczaj dobrych. Mam nadzieję, że skusicie się na tę powieść. Warto, naprawdę warto!
Do napisania!
Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu Znak:)
Coraz bardziej chcę przeczytać tę książkę. Może mi się spodobać.
OdpowiedzUsuńNa pewno tak będzie :)
UsuńPrzyjaciółka mówiła, że lektura tej książki nie należy do łatwych ponieważ wymaga spokoju i skupienie. Na pewno ją przeczytam, ale będzie musiała poczekać na trochę spokojniejszy okres w moim życiu.
OdpowiedzUsuńPrzyjaciółka ma rację :)
UsuńNajlepsza książka, jaką przeczytałam w tym roku. Świetna!
OdpowiedzUsuńJak dla mnie jedna z najlepszych <3 Czekam na więcej książek autorki *.*
UsuńUwielbiam takie mroczne, tajemnicze, zawikłane książki, które pozostawiają w głowie chaos!
OdpowiedzUsuńSubiektywne Recenzje
Ta jest bardzo mroczna! Już nawet nie wspomnę o tajemniczości ;)
UsuńDużo dobrego słyszałam o tej książce, mam zamiar ją przeczytać :)
OdpowiedzUsuńMusisz!
UsuńNie mam na nią ochoty. Zawiodłam się na jednej książce autorki i nie mam chęci na inne.
OdpowiedzUsuńKochana, ale ta książka jest naprawdę dobra! Na której książce się zawiodłaś? To będę ją omijać szerokim łukiem :)
Usuń