"Gdy skończy się siperpień' - Penelope Ward
Mam jeden ulubiony, ukochany i w ogóle najlepszy motyw w książkach. Duża różnica wieku między bohaterami. Chcesz, abym przeczytała Twoją książkę? Napisz opowieść ze sporą różnicą wieku, a biorę ją w ciemno! Nie wiem dlaczego, ale takie wątki bardzo lubię w literaturze i zawsze chętnie po nie sięgam. Po fenomenalnym "Birthday Girl" czekałam na coś takiego w takich klimatach i na całe szczęście Editio Red poszło za moim tropem. Postanowili wydać "Gdy skończy się sierpień" i kupili mnie w całości. Dlaczego? Jak do tego doszło! Zaraz Wam wszystko opowiem.
Rok temu Heather Chadwick miała jeszcze naście lat i sporo planów na
przyszłość. Niestety, wszystko się zmieniło. I to na gorsze. Jej
ukochany zdradził ją przy pierwszej lepszej okazji, a starsza siostra
Opal popełniła samobójstwo. Dodatkowo stan zdrowia matki poważnie się
pogorszył i zamiast wyjechać na studia, dziewczyna musiała zostać w
domu, by zapewnić rodzicielce odpowiednią opiekę. Wszystko wokół
Chadwick stało się rutynowe i przewidywalne. Ledwo dwudziestoletnia
dziewczyna wpadła w wir męczących obowiązków. Wydawało się, że swoje
najlepsze lata spędzi przy łóżku rodzicielki. Inny scenariusz nie
wchodził w grę.
Noah Cavallari fascynował ją od samego początku. Przyjechał do miasta na lato, by odpocząć. Zdaniem dziewczyny wyglądał idealnie, a do tego był silny, męski i opiekuńczy. Niestety, poza przyjaźnią nie zamierzał zaoferować Heather niczego więcej. Może dlatego, że był kilkanaście lat starszy, a może z powodu prześladującej go przeszłości. Niezależnie od tego, gdzie przebywał i jak ciężko pracował, wciąż nie mógł odnaleźć spokoju. Nie chciał miłości dziewczyny, choć jej piękno i dobroć wywarły na nim ogromne wrażenie. Bo przecież gdy lato się skończy, będzie musiał wyjechać...
Noah Cavallari fascynował ją od samego początku. Przyjechał do miasta na lato, by odpocząć. Zdaniem dziewczyny wyglądał idealnie, a do tego był silny, męski i opiekuńczy. Niestety, poza przyjaźnią nie zamierzał zaoferować Heather niczego więcej. Może dlatego, że był kilkanaście lat starszy, a może z powodu prześladującej go przeszłości. Niezależnie od tego, gdzie przebywał i jak ciężko pracował, wciąż nie mógł odnaleźć spokoju. Nie chciał miłości dziewczyny, choć jej piękno i dobroć wywarły na nim ogromne wrażenie. Bo przecież gdy lato się skończy, będzie musiał wyjechać...
Kochani, właśnie rozpływam się nad cudownością tej książki i nie wiem czy moja recenzja będzie profesjonalna. Jestem pod tak ogromnym wrażeniem, że wszystkim dosłownie wszystkim polecam najnowszy utwór Pani Penelope Ward. Ba! Moim zdaniem jest to najlepsza książka w dorobku autorki. Piękna, nieśmiała, pełna nadziei i miłości - właśnie takiej powieści potrzebowałam w weekend. Nie będę ukrywać, że przeczytałam ją jednym tchem, bo wciągnęłam ją w jedną noc. Tak, w jedną noc! Co z tego, że na drugi dzień byłam niewyspana i nieznośna. Było warto, bo ta książka jest idealna w każdym słowie, zdaniu i w emocji. Patrzę się teraz na nią i nie mogę w to uwierzyć, że Ward napisała tak doskonałą powieść. Ogólnie bardzo lubię twórczość tej amerykańskiej autorki, ale "Gdy skończy się sierpień" rozwaliła system. Cudowna i piękna. Taka właśnie jest.
Nie mam żadnych zastrzeżeń do kreacji bohaterów, bo zostali fajnie nakreśleni. Heather Chadwick od pierwszej chwili ujęła mnie za serce i kibicowałam jej na każdym kroku. Ta dziewczyna tyle przeszła w tak młodym wieku, a cały czas trzymała głowę wysoko w górze i nie poddawała się. Z każdego dnia korzystała jak tylko mogła i nie poddawała się i za to ją podziwiam. Natomiast
Noah... Ach, ten Noah. On również chwycił mnie za serce mimo, iż parę razy byłam wielokrotnie na niego zła! Tak bardzo chciałam, żeby w końcu przejrzał na oczy i zawalczył o swoją miłość i o swoje szczęście, które jest aż tak ważne. Czy tej dwójce się udało? Tego Wam nie zdradzę.
Dla mnie Penelope Ward ma ogromny talent. Ta kobieta pisze w tak doskonały sposób, że aż nie wiem jak to powinnam opisać. Kobieta zna się na rzeczy i wie co chce przekazać czytelnikowi. Jej powieści mają głębię i przesłanie, które czuć od prawie pierwszej strony. Możecie mi nie wierzyć, ale ta książka jest naprawdę WOW.
"Gdy skończy się sierpień" to opowieść o miłości, która zrodziła się z niewinnej i nieśmiałej przyjaźni. Między bohaterami jest spora różnica wieku, ale w ogóle to nie przeszkadza głównej bohaterce, a Noah wręcz przeciwnie - walczy z uczuciem do młodej przyjaciółki. Czy ta dwójka skrzywdzonych ludzi odnajdzie piękną czerwoną różę wśród kolcy? Tego nie mogę Wam zdradzić. Aczkolwiek powinniście tę powieść przeczytać.
Do napisania!
Te zdjęcia są piękne. Książka nie w moich klimatach, ale mojej lubej na pewno się spodoba :)
OdpowiedzUsuńJestem zainteresowana ! Również lubię ten motyw.
OdpowiedzUsuń