[PRZEDPREMIEROWO] Miłość wymaga poświęceń, czyli recenzja powieści Adriany Locke pt."Poświęcenie"

Dobry wieczór Kochani!
      Kilka godzin temu obiecałam Wam, że dzisiaj wieczorem pojawi się recenzja powieści Adriany Locke pt."Poświęcenie". Jeśli jeszcze nie słyszeliście o tej pozycji to musicie to szybciutko nadrobić, bo ta książka złamie nawet serce największego twardziela.  Zapraszam do zapoznania się z moją opinią!

        Życie Julie zmieniło się o sto osiemdziesiąt stopni kiedy zmarł jej ukochany mąż. Została całkowicie sama z pięcioletnią córką i z niezapłaconymi rachunkami. Ich przyszłość zapowiada się w czarnych barwach, ale Julie robi wszystko, aby zapewnić swojemu dziecku godny byt. Na pomoc dziewczynom przychodzi Crew - były chłopak kobiety, a przy okazji brat  zmarłego męża. Mężczyzna wie, że w przeszłości bardzo ją zranił, ale teraz kiedy połączyła ich wspólna tragedia, chce naprawić to co zepsuł kilka lat temu. 

         Musicie tę książkę przeczytać - od tego zdania powinnam zacząć dzisiejszą recenzję.  Kiedy po raz pierwszy zobaczyłam "Poświęcenie" w zapowiedziach wydawnictwa to nie byłam do niej do końca przekonana, ponieważ myślałam, że będzie to kolejna przeciętna książka, która nic nie wniesie do mojego czytelniczego życia. I wiecie co? Strasznie się pomyliłam! Za tą śliczną okładką kryje się naprawdę piękna opowieść, która  wzrusza, smuci i skłania czytelnika do dłuższej refleksji nad swoim życiem. Historia Julie i Crewa jest wyjątkowa, ponieważ pokazuje nam jaka trudna jest droga do przebaczenia i jak bardzo trzeba się natrudzić, aby odzyskać miłość i akceptację najbliższych osób. Oczywiście ta książka posiada pewne wady - bohaterzy mają na swojej duszy skazy, a ich zachowania są  chwilami  naprawdę zadziwiające, ale mimo to nie potrafię napisać o "Poświęceniu" złego słowa. Pani Locke stworzyła wspaniałą historię, która skradła moje serce. Nie przeszkadzały mi wulgaryzmy, sprzeczki i nieodpowiedzialne zachowania. Dla mnie najbardziej liczyło się to co Adriana Locke chciała nam przekazać poprzez swoją powieść.
         Na pewno jesteście ciekawi jak prezentuje się kreacja głównych bohaterów. Spokojnie, już Wam wszystko wyjaśniam. Narracja prowadzona jest z dwóch punktów widzenia - swój głos otrzymali Crew i Julie. Moim zdaniem było to naprawdę dobre posunięcie, bo dzięki niemu wiemy czym się kierują i o czym myślą nasze postaci. Jeśli miałabym się do czegoś doczepić to chyba jedynie do tego, że w tej książce występuje dużo wulgaryzmów i czasami, a raczej bardzo często nie podobały mi się odzywki Crewa do Julie, ale to jest taki malutki minusik. W każdym razie oboje zyskali moją sympatię i nie będę ukrywać tego, że bardzo się z nimi zżyłam. Julie jest taką bohaterką, której nie da się nie polubić, ponieważ jest uparta, zdeterminowana i waleczna. Aczkolwiek czasami pokazuje się z tej innej strony i możemy zaobserwować ją jaka jest krucha, wrażliwa i przerażona. Nie chciałabym Wam za dużo zdradzać, ale na tę postać spadnie ogromna tragedia. Na pewno nie będzie ona miała łatwo. 
     Jeśli natomiast chodzi o Crewa to wobec niego miałam mieszane uczucia. Czasami doprowadzał mnie do szału, ale w głębi serca naprawdę go lubiłam. Podziwiam go za to, że jest wrażliwy, odważny i potrafi postawić na swoim. Był takim potężnym filarem, który cierpliwie czekał, aż Julie w końcu się przełamie i będzie chciała się na nim oprzeć. Jak dla mnie on do samego końca był taką zagadką, którą trzeba było po prostu odgadnąć. Wiecie co jeszcze mi się w nim podobało? Ta troska, która od niego biła. Same przyznajcie - czy nie macie słabości do troskliwych mężczyzn?

    Dlaczego jeszcze warto sięgnąć po "Poświęcenie"? Autorka w swojej powieści poruszyła pewien trudny temat. Chodzi o chorobę, która dotyka niewinnego dziecka. Serce mi się łamało kiedy czytałam o losach biednej Everleigh. Na ten temat nie chciałabym się za bardzo rozpisywać, ponieważ na samą myśl mam łzy w oczach, ale chciałabym, żebyście wiedzieli, że Pani Locke ten wątek przedstawiła bardzo realistycznie, wiarygodnie i szczerze. Kiedy na scenie pojawiała się ta mała dziewczyna od razu przerywałam czytanie, bo nie mogłam znieść jej cierpienia. Ta dziewczynka jest najsilniejszą i najwytrwalszą postacią całej powieści. Jestem pewna, że będziecie pod wrażeniem jej kreacji.

      Moje Drogie! Powinniście przeczytać "Poświęcenie" Adriany Locke, ponieważ w tej książce znajdziecie absolutnie wszystko. Autorka postarała się oto, aby wykreowana przez nią historia była niezwykle realna, szczera i przepełniona miłością. Jestem pewna, że przepadniecie w świecie Julie i Crewa. Jeśli odważycie się sięgnąć po tę pozycję, to musicie być przygotowani  na ogromny ładunek emocjonalny, ponieważ z całą pewnością ta książka złamie Wasze serca i dusze.

Kochani,
mam nadzieję, że dacie "Poświęceniu" szansę! Ta książka zasługuje na poznanie!! :)
Do napisania!

5 komentarzy:

  1. Przyjaciółka bardzo zachwalała tę książkę. Mówiła, że nie obyło się bez łez podczas czytania, dlatego ja koniecznie muszę również ją przeczytać. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Coraz więcej dobrego słyszę i czytam o tej książce i coraz bardziej mnie ona kusi. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Okładka jest piękna!! Zauroczyłam się na maxa! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Czyli warto ją zamówić <3 Piękna recenzja!

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Copyright © 2014 Detektyw Książkowy , Blogger