#co będę czytać, czyli moje plany na najbliższy tydzień
Dzień dobry Kochani!
Demetriusz Hateway jest zwykłym studentem medycyny ze Szczecina, dopóki jego życiem nie wstrząsa ciąg niezwykłych zdarzeń. Niespodziewana śmierć ojca w wypadku samochodowym sprawia, że na jaw wychodzą długo skrywane sekrety rodziny, ujawniają się jej starzy wrogowie, a chłopaka zaczynają nawiedzać zjawiska coraz bardziej nadprzyrodzone.
Wkrótce okazuje się, że Demetriusz należy do starego rodu czarodziejów, choć dotąd trzymano to przed nim w tajemnicy. Przytłoczony nowymi okolicznościami musi rozwikłać zagadkę swojego pochodzenia, okiełznać rodzące się w nim magiczne moce i ocalić życie nestorce rodu – swojej babci Adelajdzie – która zapada w śpiączkę po nieudanym zamachu na nią.
Czasu ma niewiele, a stawka jest wysoka – jeśli zawiedzie, straci wszystko, łącznie ze spadkiem po rodzicach, samymi rodzicami, a nawet nowo odkrytymi magicznymi zdolnościami.
Pełna niespodziewanych zwrotów akcji i zaskakujących rozwiązań historia, w której szaleństwo szczecińskiej codzienności przenika się z prozą życia czarowników i magicznych istot z odległych krain.
W ten piękny słoneczny dzień ponownie przychodzę do Was z moimi planami czytelniczymi na najbliższe dni . Z tego co się orientuję na moim małym stosiku znajduje się powieść młodzieżowa, książka zagadka z gatunku "powieść - film" i pozycja z nurtu New adult z elementami paranormalnymi. Bedzie ciekawie prawda? :D
1. "Czarodzieje z Hateway"
O czym jest ta książka?
Demetriusz Hateway jest zwykłym studentem medycyny ze Szczecina, dopóki jego życiem nie wstrząsa ciąg niezwykłych zdarzeń. Niespodziewana śmierć ojca w wypadku samochodowym sprawia, że na jaw wychodzą długo skrywane sekrety rodziny, ujawniają się jej starzy wrogowie, a chłopaka zaczynają nawiedzać zjawiska coraz bardziej nadprzyrodzone.
Wkrótce okazuje się, że Demetriusz należy do starego rodu czarodziejów, choć dotąd trzymano to przed nim w tajemnicy. Przytłoczony nowymi okolicznościami musi rozwikłać zagadkę swojego pochodzenia, okiełznać rodzące się w nim magiczne moce i ocalić życie nestorce rodu – swojej babci Adelajdzie – która zapada w śpiączkę po nieudanym zamachu na nią.
Czasu ma niewiele, a stawka jest wysoka – jeśli zawiedzie, straci wszystko, łącznie ze spadkiem po rodzicach, samymi rodzicami, a nawet nowo odkrytymi magicznymi zdolnościami.
Pełna niespodziewanych zwrotów akcji i zaskakujących rozwiązań historia, w której szaleństwo szczecińskiej codzienności przenika się z prozą życia czarowników i magicznych istot z odległych krain.
Czemu zdecydowałam się na przeczytanie: Jak tylko słyszę albo widzę słowo "czarodziej" to od razu włącza mi się lampka z napisem "Musisz to przeczytać". Tak też było tym razem, więc koniecznie musiałam zapoznać się z debiutem Pana Cabaka. Czy było warto? Tego na pewno dowiem się na dniach :D
2. "Latający słoń. "Dzieci z Księżyca"
Druga odsłona cyklu Bruderszaft ze śmiercią to kolejne dwie minipowieści
utrzymane w eksperymentalnej konwencji `powieści-filmu`, która ma na
celu połączenie tekstu literackiego z wizualnością dzieła filmowego.
W Latającym słoniu poznajemy wyborną historię o szpiegowskich aferach z 1915 roku - aferach, które zrewolucjonizowały rosyjskie lotnictwo... Kapitan Josef von Teofels otrzymuje niecodzienną misję - dostać się do elitarnej załogi Ilji Muromca. Rzeczywistość pokaże, że nie jest to wcale takie proste...
W Dzieciach Księżyca napotykamy na agenta rosyjskiego kontrwywiadu, który ma za zadanie rozpracować siatkę szpiegowską. Aby wykonać zadanie, musi przeniknąć do artystycznego klubu i kabaretu `Dzieci Księżyca`. A zbierają się tam ludzie bardzo szczególni - dekadenci...
Wyborny humor i doskonale skonstruowana fabuła tylko potwierdzają kunszt pisarski Borisa Akunina!
W Latającym słoniu poznajemy wyborną historię o szpiegowskich aferach z 1915 roku - aferach, które zrewolucjonizowały rosyjskie lotnictwo... Kapitan Josef von Teofels otrzymuje niecodzienną misję - dostać się do elitarnej załogi Ilji Muromca. Rzeczywistość pokaże, że nie jest to wcale takie proste...
W Dzieciach Księżyca napotykamy na agenta rosyjskiego kontrwywiadu, który ma za zadanie rozpracować siatkę szpiegowską. Aby wykonać zadanie, musi przeniknąć do artystycznego klubu i kabaretu `Dzieci Księżyca`. A zbierają się tam ludzie bardzo szczególni - dekadenci...
Wyborny humor i doskonale skonstruowana fabuła tylko potwierdzają kunszt pisarski Borisa Akunina!
Czemu zdecydowałam się na przeczytanie: Jestem strasznie ciekawa o co chodzi z tą konwencją powieści i filmu. Nie czytałam nigdy takie książki, więc musiała trafić na moją listę "must have"
3. "Tam dokąd zmierzamy"
Jak to możliwe, że ta sama sytuacja, która była udręką, okazuje się w końcu wybawieniem?
Nie wierzyłam w duchy – do pewnego momentu. Sześć lat temu mrożący krew w żyłach wypadek zmienił moje życie… na zawsze.
Mam na imię Charlotte, ale większość ludzi mówi do mnie Char… I mam szczególny dar. Rozmawiam z duchami.
Bez obaw, nie wywołuję ich. Widuję je i rozmawiam z tymi, które zostają
na ziemi, gdy nie mogą przejść na drugą stronę. W świecie żywych
trzymają ich niedokończone sprawy. Przez ostatnich sześć lat bez przerwy
używałam daru pomagania zagubionym duszom.
Ale wszystko ma swoją cenę. Moje życie powoli zmierzało ku ciemności.
Czułam przygnębienie i zaczęłam się poddawać. Zdałam sobie sprawę, że
pomagając zmarłym, przestałam myśleć o sobie. Bez pieniędzy, bez dachu
nad głową i – co najważniejsze – bez nadziei zdecydowałam, że jest tylko
jedno wyjście: skończyć z tym wszystkim.
Jednak los potrafi płatać figle. W jednej chwili chcę odebrać sobie
życie, a w następnej ocala mnie Ike McDermott. Silny, przystojny
żołnierz powstrzymuje mnie od chęci położenia kresu mojej rozpaczy. To
ktoś, kto uśmiechem rozświetla każdy mrok.
Czarujący i łagodny.
Jest moim wybawicielem.
I jest duchem.
Zawarliśmy umowę.
On pomoże mi znaleźć mieszkanie i nową pracę, a ja – by mógł przejść na
drugą stronę – załatwić niedokończone sprawy, które wiążą się z jego
bratem bliźniakiem – George’em, załamanym po śmierci Ike’a. Ike
natomiast nie odejdzie w spokoju, dopóki nie będzie wiedział, że z
bratem jest wszystko w porządku. Gdy zgodziłam się mu pomóc, nie
przeczuwałam, że urzekną mnie czarujący ludzie z hrabstwa Bath oraz Ike i
George McDermott.
Teraz, gdy bracia zawładnęli moim sercem, staję przed okrutnym i
niesprawiedliwym dylematem. Ratując George’a, muszę pozwolić Ike’owi
Czemu zdecydowałam się na przeczytanie: Kochani, przeczytajcie opis, a na pewno zrozumiecie dlaczego. Jestem pewna, że pokocham tę powieść. Czuję to w kościach :)
Kochani,
tak wyglądają moje plany ;) Wpadło Wam coś w oko? ;) Koniecznie dajcie znać!
Do napisania!
Pierwszy i trzeci tytuł kojarzę, ale mimo wszystko póki co nie zamierzam czytać żadnego z nich :)
OdpowiedzUsuńTrzecią pozycję polecam <3 Jest cudowna *.*
UsuńJestem ciekawa książki Tam dokąd zmierzamy. :)
OdpowiedzUsuńBardzo dobrze, że jesteś jej ciekawa, bo jest wspaniała przez duże W :)
UsuńCzekam na Twoją recenzję ostatniego tytułu.:)
OdpowiedzUsuńJest już na blogu :) I oczywiście jest bardzo pozytywna ;)
UsuńRównież czekam na recenzję "Tam dokąd zmierzamy" <3 Bardzo chciałabym ją zakupić, ale nie wiem czy warto :)
OdpowiedzUsuńKUPUJ! ;)
UsuńSame perełki Ci się szykują <3 Z przyjemnością przeczytam te recenzje, ale najbardziej czekam na opinie o dwóch ostatnich :D
OdpowiedzUsuńJedna recenzja jest już na blogu :D
UsuńTą pierwszą mam na półce, też niebawem będę czytać, drugiego autora już nigdy nie tknę, czytałam jedną jego książkę i dziękuję bardzo, a ta ostatnia - niestety nie miałam na nią czasu i raczej szybko go nie znajdę. ;(
OdpowiedzUsuńTeraz to mnie przeraziłaś :o Autor Akunin jest zły? :o
UsuńCzarodziei z Hateway czytałam. Są OK. Treść a okładka niebo a ziemia, okładka trochę zniechęca. Tam dokąd zmierzamy może kiedyś. Tak samo latający słoń może kiedyś, w alternatywnej rzeczywistości.
OdpowiedzUsuńOkładka jest jak z gry :D Ale najważniejsze, ze treść jest ok :)
UsuńW takim ja będę czekać na recenzje!
OdpowiedzUsuńNa pewno się pojawią :)
UsuńSuper pomysły :) ja polecam jeszcze "Był sobie szczeniak Ellie" jeśli lubisz takie klimaty ;)
OdpowiedzUsuń