#2 Szansa dla Polaka: "Odkryłam, że czas nie leczy ran - on tylko przyzwyczaja do bólu." Recenzja książki pt. "Pięć minut" Igi Wiśniewskiej


  Pamiętacie moją recenzję "Gwiazdy Wschodu" ? Byłam pod ogromnym wrażeniem twórczości Pani Igi Wiśniewskiej, dlatego sięgając po "Pięć minut" postawiłam powieści bardzo wysoko poprzeczkę. Od samego początku czułam, że będzie to dobra książka i miałam nadzieję, że znowu zostanę mile zaskoczona, lecz nie spodziewałam się, że po jej przeczytaniu będę kompletnie wyprana z emocji, zapłakana i, że przez najbliższe dni będę ciągle do niej wracać myślami. Od poniedziałku próbowałam pozbierać myśli i napisać recenzję, ale co podchodziłam do komputera to nie mogłam zmusić się do napisania kilku słów, o zdaniach nawet nie wspominając, dlatego mam nadzieję, że wybaczycie mi jeśli moja wypowiedź będzie trochę chaotyczna, ale naprawdę nie wiem czy uda mi się opisać emocje jakie wzbudziła we mnie opowieść Diany.
"Jedni psycholodzy doradzali mi, żebym pisała pamiętnik, inni twierdzili, że jeśli podzielę się z kimś swoimi przeżyciami, poczuję się lepiej – nawet jeśli tym kimś okaże się kartka papieru. Do tej pory ignorowałam ich rady. Może i mieli dyplomy wyższych uczelni, ale nie przeżyli tego co ja, więc nie mogli mnie zrozumieć.
Co sprawiło, że zmieniłam zdanie? Prosta rzecz – nadzieja. Po raz pierwszy od długiego czasu pozwoliłam sobie wierzyć, że mogę znowu prowadzić normalne życie. Ale żeby to zrobić, musiałam wyrzucić z siebie to wszystko, co nagromadziło się przez długie lata..."


  Początek zaczął się niepozornie. Główna bohaterka postanawia na kartach powieści opowiedzieć nam swoją historię. Wraz z nią wyruszamy  w podróż do przeszłości i powoli poznajemy jej wspomnienia. Naszą wspólną wędrówkę zaczynamy od chwili gdy Diana ma jedenaście lat. Przyglądamy się jej otoczeniu, poznajemy jej myśli i przyjaciół. Mamy wgląd do jej myśli i emocji.Bohaterka nic przed nami nie ukrywa. Opisuje nam swoje pierwsze zauroczenie, pocałunek, pierwszy smak alkoholu. Nie ma rzeczy z jej życia o których byśmy  nie wiedzieli. Jest z nami absolutnie szczera, co sprawia, że mamy wrażenie jakbyśmy znali ją całe życie.Nie będę ukrywać, że polubiłam ją od pierwszej strony. Bardzo się z nią zżyłam, dlatego przeżywałam wszystko równie mocno jak ona. 
  Można by rzec, że dziewczyna nie ma na co narzekać. Jej tata jest szanowanym lekarzem, a mama pielęgniarką. Mieszkają  w dobrej okolicy i mają piękny duży dom z basenem. Diana dostaje wszystko o co poprosi, co nie oznacza, że jest rozkapryszonym i rozpuszczonym dzieckiem. Wręcz przeciwnie, bohaterka od najmłodszych lat cechuje się dużą mądrością i samodzielnością. Nie zależy jej na takich rzeczach jak najnowszy smartfon czy markowe ciuchy.

   I na pewno w tej chwili zastanawiacie się co ma ta książka w sobie, że mną wstrząsnęła. Przecież póki co nie napisałam nic sensownego. Jedynie, że jest to historia pewnej zamożnej rodziny, która sprawia wrażenie zwyczajnej albo doskonałej. Nic bardziej mylnego. Za fasadą idealności kryje się pustka.Odniosłam wrażenie, że każdy z członków żyje osobno. Brakowało w nich przynależności czy więzi. Każdy z zewnątrz widział w nich wzór, a tak naprawdę były to tylko pozory. W moim odczuciu nie byli dobrymi rodzicami. Nie wiem jaki był ich  tok myślenia, ale odniosłam wrażenie, że w ich mniemaniu wystarczyło zapewnić córce dach nad głową, pieniądze i inne dobra materialne. Nie zawracali sobie głowy rozmową czy wspólnym wyjściem. Jednak miałam nadzieję, że ich zachowanie się zmieni. I owszem zmieniło się, ale tylko na gorsze. Jako rodzina nie udało im się przetrwać najcięższej próby. Zachowanie rodziców Diany wprawiło mnie w osłupienie. Nie spodziewałam się, że mogą okazać się tak okrutni i bezduszni. Całą winą i poczuciem odpowiedzialności obarczyli córkę. Pogrążyli się w smutku zapominając o tym, że mają jeszcze jedno dziecko, które ich potrzebuje. Jak matka może powiedzieć córce, że jej nienawidzi? Niestety, może.

  Ostatnie strony powieści przesiąknięte są śmiercią, bólem, poczuciem winy i nienawiścią. Czytając je czułam okropny ucisk w klatce piersiowej i pragnęłam jak najszybciej zakończyć tę historię. Nie mogłam znieść cierpienia Diany, którą naprawdę bardzo mocno polubiłam. Najchętniej weszłabym na chwilę do środka powieści i udzieliłabym  bohaterce wsparcia. Najgorsze w tym wszystkim było to, że została z tym całkowicie sama. W najbliższych  jej osobach nie miała żadnego oparcia. Zamiast pocieszenia  i ukojenia otrzymała pogardę i zawiść.

  Książka pt."Pięć minut" Igi Wiśniewskiej  tak mnie pochłonęła, że nie odłożyłam jej dopóki nie dotarłam na ostatnią stronę. Zmiażdżyła mnie emocjonalnie i doprowadziła do tego, że wylałam morze łez. Nie jest to książka, którą będę wspominała z uśmiechem, wręcz przeciwnie. Gdy tylko o niej pomyślę poczuję ogarniający mnie smutek. Cały czas zastanawiam się jak dalej potoczyło się życie głównej bohaterki - czy przyzwyczaiła się do bólu i przede wszystkim czy potrafiła sobie wybaczyć. Tę książkę powinien przeczytać każdy rodzic, bo niesie ona ze sobą pewną naukę, że rodzicielstwo nie polega tylko na tym, aby zapewnić dziecku  dostani byt i dobra materialne. Dla dziecka najważniejsza jest  miłość i poczucie bezpieczeństwa.  Jeśli  macie już  dość "głupiutkich" powieści, sięgnijcie po "Pięć minut" ta książka na pewno Was nie zawiedzie,a historia Diany na długo pozostanie w Waszej pamięci.

Tytuł: "Pięć minut"
Autor: Iga Wiśniewska
Wydawnictwo: Lucky
Ilość stron: 179
Moja ocena: 9/10 


                   
                           Za możliwość przeczytania tej książki dziękuję Wydawnictwu Lucky



62 komentarze:

  1. Zachęciłaś mnie, chyba się skuszę ;)
    Pozdrawiam Justyna z  książkomiłościmoja.blogspot

    OdpowiedzUsuń
  2. Wow świetna recenzja! Tyle emocji...
    Mi również Gwiazda Wschodu się podobała a raczej zniszczyła zakończeniem dlatego z wielką chęcią sięgnę po kolejną książkę tej autorki :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zakończenie "Gwiazdy Wschodu" było genialne :)
      Jednak muszę przyznać, że "Pięć minut" bardziej mną wstrząsnęło... :)
      Pozdrawiam :*

      Usuń
  3. Wow świetna recenzja! Tyle emocji...
    Mi również Gwiazda Wschodu się podobała a raczej zniszczyła zakończeniem dlatego z wielką chęcią sięgnę po kolejną książkę tej autorki :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Kolejna książka tej autorki, którą dopisuję na listę "chcę przeczytać". ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że zapoznasz się z twórczością Pani Wiśniewskiej :)

      Usuń
  5. Wydaje się idealna na nadchodzące jesiennie dni.

    OdpowiedzUsuń
  6. Po twojej recenzji stwierdzam ,,Muszę ją przeczytać *.*"Tak, ta mina opisuje jaki miałam wyraz twarzy, gdy czytałam twoja recenzje :D
    Pozdrawiam :*
    www.biblioteczkapati.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hhahahahha <3 Chciałabym zobaczyć Twoją minę! :)
      Książka jest cudowna, więc jak najbardziej Ci ją polecam :*
      Pozdrawiam :*

      Usuń
  7. Ej no, dlaczego tak zachęcasz? :)
    Teraz nie będę spała, bo będę myślała kiedy to przeczytać ^^
    zaczytanabella

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, jestem podła :((
      Teraz mam wyrzuty, że przeze mnie nie śpisz :((
      Jednak mam też wielką nadzieję, że skusisz się na tę książkę :)

      Usuń
  8. Jeśli to wyciskacz łez - biorę. Lubię takie książki napakowane emocjami ;)
    ściskam :*
    Latające książki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skoro lubisz książki napakowane emocjami to ta powieść jest dla Ciebie stworzona :)
      Szykuj chusteczki :)
      Pozdrawiam :*

      Usuń
  9. We mnie pewnie także książka ta wywołałaby wiele emocji. Mam ją w planach.

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie słyszałam o tej książce, ale naprawdę mnie zachęciłaś :) Brakuje mi takich powieści, które silnie przeżywam!

    Pozdrawiam :) Przy gorącej herbacie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta powieść mnie naprawdę zaskoczyła i doszczętnie wyprała z emocji. Nie mogłam opanować łez :/
      Obok tej książki nie można przejść obojętnie :/
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  11. Nie słyszałam o tej książce, ale muszę ją przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Diana występuje też w innej książce tej autorki - Nocnym motylu ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie słyszałam o "Nocnym motylu" - muszę tę książkę przeczytać :) Jednak nie wiedziałam, że w niej występuje Diana. Muszę przeczytać :))

      Usuń
  13. Uwielbiam ten cytat! Chyba zacznę się interesować polskimi autorkami ;D

    Pozdrawiam
    http://coraciemnosci.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten cytat jest taki prawdziwy.... uwielbiam go! :)
      Oj tak! Jak najszybciej musisz się zacząć interesować polskimi autorami - naprawdę potrafią zaskoczyć :)
      Pozdrawiam :*

      Usuń
  14. Lubię książki, po których jestem zasmarkana i wyrzuta z emocji :) więc po książkę na pewno sięgnę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie nie masz innego wyjścia - musisz tę książkę przeczytać :)
      Pozdrawiam :*

      Usuń
  15. Czas poświęcić więcej uwagi polskim autorom :)
    Uwielbiam litery

    OdpowiedzUsuń
  16. Lubię książki, które potrafią wzbudzić w czytelniku bardzo wiele emocji. Chyba w końcu będę musiała przekonać się do polskich autorów :D
    Aleja Czytelnika

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polacy naprawdę potrafią pisać :) Mam nadzieję, że się do nich przekonasz :)

      Usuń
  17. Surowa okładka. Ciekawa jestem treści.

    OdpowiedzUsuń
  18. Chyba rzeczywiście trzeba będzie przeczytać jakąś książkę pani Wiśniewskiej. Aż nie mogę przejść obojętnie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie możesz :) Musisz się zapoznać z twórczością tej autorki :)
      Pozdrawiam :*

      Usuń
  19. Jeszcze nie miałam okazji zapoznać się z książką, ale na pewno w przyszłości to zmienię ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Zachęciłaś mnie :D Wysoka ocena a skoro polka to dam jej szansę ^^ Może mnie też się spodoba :D

    OdpowiedzUsuń
  21. Ostatnio właśnie przeczytałam inną książkę tej autorki "Gwiazda Wschodu" i mi się podobało :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czytałam "Gwiazdę Wschodu" i bardzo miło wspominam tę książkę :)

      Usuń
  22. Tak sobie teraz uświadomiłam, że dawno nie płakałam nad żadną książką. Zazdroszczę Ci tych emocji, które towarzyszyły Ci przy lekturze "Pięciu minut". Ciekawe, czy też odebrałabym ją w ten sposób?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kilka dni temu napisałam ten komentarz à propos płaczu przy książce i proszę - dziś buczałam rzewnymi łzami. Strasznie wzruszyła mnie lektura "Pokoleń" Katarzyny Drogiej. Czytałaś może? Pozdrawiam :-)

      Usuń
    2. Ta książka mnie bardzo wzruszyła - nie spodziewałam się, że aż tak mną wstrząśnie :/
      Niestety nie czytałam "Pokoleń", ale muszę tę powieść koniecznie przeczytać :) Lubię powieści naładowane emocjami :)
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  23. Nie znam twórczości I. Wiśniewskiej, ale po lekturze Twojej emocjonalnej recenzji wiem, że muszę przeczytać tę książkę! To idealna lektura dla mnie :) Wielkie dzięki :) Zapoluję na nią w najbliższym czasie :) Pozdrawiam ciepło, miłego weekendu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tę książkę musisz przeczytać, ponieważ jest bardzo emocjonalna i zmusza czytelnika do refleksji :)
      Mam nadzieję, że w najbliższym czasie zapoznasz się z twórczością Pani Wiśniewskiej :)

      Usuń
    2. Z pewnością bowiem książka jest w drodze do mnie :) Pozdrawiam :)

      Usuń
  24. Wspomniałam już chyba ostatnio, że jako nie ciągnie mnie do polskich autorów, ale w internecie ukazuje się coraz więcej pozytywnych recenzji dzieł naszych rodaków. I jak tu pozostać obojętnym na takie pochwały? :D
    Nominowałam cię do Literackiego Miasteczka TAG :D miłej zabawy ;)


    http://zaczarowana-me.blogspot.com/2015/10/literackie-miasteczko-tag.html?m=0

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie możesz zostać obojętna na te pochwały :) Szybko biegnij po jakąś książkę naszego rodaka :)
      Oczywiście polecam Ci twórczość Pani Wiśniewskiej :)
      Bardzo dziękuję za nominację :)

      Usuń
  25. Nominowałam ciebie do LBA. Mam nadzieję, że odpowiesz :)
    http://czytelniczemysli.blogspot.com/2015/10/liebster-blog-award-4.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście, że odpowiem :) Tylko jeszcze nie wiem kiedy :))
      Pozdrawiam :*

      Usuń
  26. Hej! ^^
    Mam dla Ciebie nominajcję!
    http://zeglujacmiedzysnami.blogspot.com/2015/10/lucyuszowy-tag.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba się szykuje autorski tag :D
      Ciekawa jestem co wymyśliłaś :*

      Usuń
  27. Hejka! Nominowałam Cię do tagu "Literackie miasteczko" http://alejaczytelnika.blogspot.com/2015/10/tagi-literackie-miasteczko-7-grzechow.html ;)

    OdpowiedzUsuń
  28. Mnie cieszy najbardziej fakt, że tak bardzo spodobała Ci sie powioeść naszej polskiej pisarki. Będę a miała na uwadze!
    http://kruczegniazdo94.blogspot.com
    P.S
    Obseerwuje CIę!

    OdpowiedzUsuń
  29. Iga Wiśniewska to zdolna bestia :) tej książki jeszcze nie znam, ale wszystkie pozostałe tak. I jestem pod wrażeniem :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Copyright © 2014 Detektyw Książkowy , Blogger