"Uwieść ochroniarza" Katarzyna Kubera

          Niektórzy z nas mają wszystko - zdrowie, urodę, pieniądze, wspaniały start na przyszłość. A mimo wszystko tego nie doceniają. Marnują swój czas na przelotne romanse, zabawę i afery. Dlaczego tak się dzieje? Dlaczego gdy mamy wszystko, nie szanujemy niczego? Z czego to się bierze? Z łatwego startu? Złego lub nieodpowiedniego wychowania? A może problem tkwi jeszcze w czymś innym? Zapraszam do przeczytania mojej recenzji.

             Osiemnastoletnia Julliet – córka przyszłego prezydenta USA – wpada na szalony pomysł. Postanawia uwieść swojego o dziesięć lat starszego ochroniarza, seksownego Clarka. W tym celu sporządza specjalną listę i rozpoczyna realizowanie składających się na nią punktów, co ma jej pomóc w osiągnięciu celu. Oboje różni niemal wszystko. Julliet jest nieokiełznana i nie liczy się z konsekwencjami. Natomiast Clark jest bardzo obowiązkowy i wybryki młodej kobiety, którą obiecał chronić, coraz bardziej działają mu na nerwy. Jednak mężczyzna, chociaż się stara, z coraz większym trudem opiera się pięknej Julliet. W tę ich pozornie niewinną zabawę wkrada się prawdziwe pożądanie. Czy mężczyzna zaryzykuje swoją karierę i zdecyduje się na ten zakazany związek?
         Bardzo chciałam przeczytać papierową wersję debiutu Pani Katarzyny Kubery, ponieważ kilka lat temu czytałam tę książkę na platformie Wattpad. Pamiętam, że wtedy wywarła na mnie bardzo dobre wrażenie, wręcz byłam zachwycona powyższą historią. Motyw ochroniarza i zakazanego związku zawsze lubiłam. Co tu dużo mówić.... odkąd pamiętam mam słabość do ochraniarzy. A dlaczego kilkanaście lat namiętnie oglądałam film "Córka prezydenta" i właśnie wtedy to "coś" poczułam do tego wątku. Ale okey! Wracam do książki, bo widzę, iż odchodzę do tematu. Chciałam przeczytać "Uwieść ochroniarza" i to właśnie zrobiłam. Chciałam tę pozycję ocenić i ocenię ją szczerze jak zwykle. Jak dla mnie ta książka jest moim odkryciem lipca. Piękna, realistyczna, subtelna, a zarazem troszeczkę zabawna i przede wszystkim realistyczna. Oczywiście, ma ta książka kilka mankamentów, ale nie są to wady, lecz moje..... odczucia? Początkowo miałam niesamowity problem z główną bohaterką. Jak ona działała mi na nerwy! Wrrrrrrrrr! Byłam pewna, że przez nią obniżę ocenę tej książce, ale tego nie zrobię. Dlaczego? Ano dlatego, iż moim zdaniem był to celowy zabieg. 

       W książkach, w filmach, w serialach najczęściej mamy do czynienia z idealnymi bohaterkami. Pięknymi, dobrymi, empatycznymi, mądrymi. A jaka była Julliet? Rozpuszczona? Z pewnością. Nawina? I to jak. Nieodpowiedzialna? Nawet nie chcę pisać jak bardzo. Dlaczego taka była? Co kryło się za powłoką rozpuszczonej i bogatej młodej dziewczyny? Tego Wam nie zdradzę, ale fajnie by było gdybyście sami poznali tę opowieść. Wtedy wszystko zrozumiecie.  
          A do Clarka nie mam żadnych zastrzeżeń. Polubiłam tego ochroniarza od pierwszej chwili, ale nie zawsze zgadzałam się z jego wyborami. Ale co zrobić! W końcu mężczyźni są z Marsa, a kobiety w Wenus. Aczkolwiek kibicowałam mu na każdym kroku i miałam nadzieję, że w końcu odnajdzie swoje szczęście. Czy znalazł? To zostanie póki co moją tajemnicą. 
           Lubię sięgać po debiuty, a w  szczególności po te bardzo udane! "Uwieść ochroniarza" to książka, która mnie zaskoczyła, zauroczyła i sprawiła, iż w mig zapomniałam o całym świecie. A zakończenie było tak nieprzewidywalne, że aż do teraz jestem w ogromnym szoku. Mocny debiut, czekam na więcej!

Kochani, 
musicie tę powieść przeczytać! Debiut na wysokim poziomie.

2 komentarze:

  1. Teraz motyw ochroniarza jest bardzo modny..... Ja nie przepadam za takimi wątkami, ale tej książce dam szansę, skoro to dobra książka z Watt.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Copyright © 2014 Detektyw Książkowy , Blogger