Porwanie, łzy i namiętność, czyli recenzja powieści Pepper Winters pt."Łzy Tess"

Dobry wieczór moi Mili!
 Mieliście tak kiedyś, że skończyliście czytać jakąś książkę i po jej odłożeniu nie mogliście dojść do siebie, ponieważ cały czas wracaliście myślami do życia bohaterów? Ja od bardzo dawna tak nie miałam, ale po przeczytaniu "Łez Tess" nie mogłam i nadal nie mogę dojść do siebie.
Kochani, zapraszam Was serdecznie do zapoznania się z moją opinią, ale przy okazji chcę Was przed czymś ostrzec - to nie jest książka dla każdej czytelniczki.

 Tess Snow prowadzi spokojne życie. Jest o krok od rozpoczęcia kariery na rynku nieruchomości, a jej chłopak to idealna mieszanka czułości i odpowiedzialności. Aby świętować ich drugą rocznicę, Brax robi jej niespodziankę i zabiera na wycieczkę do Meksyku. Romantyczne plaże, gorący seks i świetna zabawa — tego spodziewa się Tess. Dziewczyna nie wie, że zostanie uprowadzona, odurzona narkotykami i sprzedana. Siłą wepchnięto ją w mroczny świat prostytucji i zdegradowano do roli zabawki. Jej nowy pan, tajemniczy Q, nie lubi się dzielić i ma zamiar mieć Tess na własność.

     Jeszcze kilka lat temu namiętnie zaczytywałam się w słodkich, uroczych i lukrowanych romansach, ale od jakiegoś czasu jestem zakochana  w mocnych, mrocznych i pieprznych powieściach dla bardzo niegrzecznych czytelniczek. Niestety na polskim rynku wydawniczym nie ma za dużego wyboru, jeśli chodzi o gatunek dark romance lub dark erotic. Aczkolwiek  ostatnio zauważyłam, że wydawnictwa coraz częściej skłaniają się ku temu gatunkowi i mam ogromną nadzieję, że tak już pozostanie. Dlatego kiedy dowiedziałam się, że wydawnictwo Kobiece wyda powieść Pepper Winters pt."Łzy Tess" to od razu wiedziałam, że będzie to mój must have na wakacje. Od bardzo dawna chciałam tę książkę przeczytać i zazdrością patrzyłam na zdjęcia zagranicznych blogerów na Instagramie. Ale wiecie co? Warto było czekać, ponieważ historia Tess i Pana Q jest brutalna, kontrowersyjna i jedyna w swoim rodzaju.

    Jak już wcześniej wspomniałam ta pozycja nie jest odpowiednią pozycją dla każdej czytelniczki, ponieważ zostały w niej poruszone tematy tabu. Jeśli nie lubicie książek z motywem BDSM to nie powinniście nawet sięgać po tę pozycję, ponieważ może nie przypaść Wam Ale jeśli lubicie kontrowersyjne powieści, albo chcecie zacząć swoją przygodę z gatunkiem dark romance to śmiało możecie sięgnąć po "Łzy Tess". Aczkolwiek musicie być przygotowani na brutalne, pikantne, kontrowersyjne i chwilami obrzydliwe sceny. Nie będę mydlić Wam oczu - ta historia jest brzydka, niedoskonała i chwilami porządnie powalona, ale  ma coś w sobie. Jeśli zaczniecie ją czytać to przepadniecie na całego i na pewno odczujecie całą gamę emocji. Będziecie źli, zszokowani, oburzeni, zniesmaczeni, zaskoczeni, zaintrygowani, obrzydzeni, a zarazem zauroczeni. Ta książka powali Was swoim pięknem, a zarazem brzydotą. Oślepi Was światłem, a potem zabierze w ciemność. Poczujecie ulgę, ale tylko chwilową.  Możecie pokochać tę historię, albo ją znienawidzić.
do gustu.

   Pepper Winters stworzyła bardzo unikatowych i specyficznych bohaterów, którzy szokują czytelnika na każdym kroku. W szczególności postawa Tess może Wam się nie spodobać, ponieważ ta bohaterka czasami zachowuje się jak wariatka, ale to nie znaczy, że nie obdarzyłam jej sympatią.  Owszem  czasami nie mogłam pojąć jej zachowania, ale mimo wszystko bardzo ją polubiłam. Dłużej musiałam przekonywać się do Q, ponieważ jego osoby od samego początku do samego końca nie potrafiłam rozgryźć. Chwilami wydawał mi się człowiekiem, potem potworem i znowu człowiekiem i tak w kółko, ale w końcu przekonałam się do jego osobliwej natury i dziwnego zachowania - nie chodzi tu wyłącznie o jego fantazje seksualne czy upodobania.
 Wątek miłosny również jest specyficzny, ponieważ poniekąd mamy do czynienia z trójkątem miłosnym, który wcale nie jest tak trójkątny jakby nam się mogło wydawać - brzmi to dziwnie prawda? Ale tak właśnie jest. Nasza główna bohaterka umysłem kocha swojego pierwszego chłopaka, a  jej ciało kocha  nowego Pana. Przez większość powieści Tessa jest rozdarta, ponieważ nie wie czego chce. Chwilami myśli, że jej przyszłością jest słodki Brax, a później fantazjuje o nieprzewidywalnym Q, któremu marzy się dominacja i pełna kontrola nad każdą sytuacją. Kogo wybierze bohaterka? Tego na pewno Wam nie zdradzę.

Droga Czytelniczko!
Znudziły Ci się słodkie, lukrowane i urocze historie miłosne? Chcesz przeczytać coś nowego i świeżego? Nie boisz się tematów tabu? Nie obrzydzają Cię osobliwe sceny miłosne? Jesteś gotowa na poznanie poranionych i trudnych bohaterów? W takim razie zapamiętaj jeden tytuł "Łzy Tess". To niegrzeczna, nieszablonowa i kontrowersyjna książka z wątkiem BDSM. Jeżeli jesteś gotowa na emocjonalny rollercoaster, to powinnaś przeczytać powieść Winters!

Kochani,
co sądzicie o tej książce? Macie ją w planach? Do napisania!

6 komentarzy:

  1. Moja recenzja tej książki, również pojawi się dziś na blogu. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. o kurczę. a ja myślałam, że to jakiś łzawy romansik, więc nie zwracałam uwagi na tę książkę. a tak, to bardzo chętnie przeczytam, od czasu do czasu lubię taki klimacik! pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytałam różne opinie na temat tej książki, ale tylko Twoja zachęciła mnie do kupna :) Na pewno zakupię! Piękne zdjęcia!

    OdpowiedzUsuń
  4. Wow! Widziałam tę książkę w zapowiedziach, ale też myślałam, że jest to jakiś zwyczajny romans. Ten tytuł mnie zmylił. Bardzo lubię gatunek dark romance, wiec dam szanse Tessie

    OdpowiedzUsuń
  5. Lubie mocną i kontrowersjną literaturę kobiecą ale łzy tess to dla mnie niewypał. Nie podobał mi się Q, odrealniony i zwyczajnie według mnie słabo wykreowany plus jestem zdania że autorka przesadziła i próbując zaszokować czytelnika, zapomniała o fabule (handel ludźmi). Szanuję jednak twoja opinie i cieszę się że tobie książka przypadła do gustu 💗

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Copyright © 2014 Detektyw Książkowy , Blogger