Policjantka, morderca i sekrety z przeszłości , czyli recenzja powieści Kerry Wilkinson pt."W potrzasku".
Każdy z nas ma jakąś tajemnicę. Każdy z nas ma wady. Każdy z nas został zraniony przez drugą osobę. Każdy z nas pragnął przynajmniej raz w życiu pragnął zemsty. Ale czy oko za oko, ząb za ząb jest dobrym rozwiązaniem w społeczeństwie? Na to pytanie znajdziecie odpowiedź w powyższej powieści. Czy dobro ma szansę wygrać ze złem? Zapraszam do zapoznania się z moją opinią.
Kiedy w zamkniętym domu zostają odnalezione zwłoki, sierżant Jessica
Daniel z wydziału dochodzeniowo-śledczego otrzymuje zadanie: musi nie
tylko znaleźć mordercę, lecz także dowiedzieć się, w jaki sposób udało
mu się niepostrzeżenie wejść do budynku i z niego wyjść.
Mając do dyspozycji nieliczne poszlaki oraz dziennikarza, który wydaje się wiedzieć na temat sprawy więcej od niej, Jessica zaczyna odczuwać presję – i to zanim na światło dzienne wyjdzie kolejne morderstwo, popełnione w tych samych okolicznościach.
W jaki sposób zabójcy udało się dopaść swoje ofiary w teoretycznie niemożliwych sytuacjach i co – jeśli w ogóle – te ofiary łączy?
Mając do dyspozycji nieliczne poszlaki oraz dziennikarza, który wydaje się wiedzieć na temat sprawy więcej od niej, Jessica zaczyna odczuwać presję – i to zanim na światło dzienne wyjdzie kolejne morderstwo, popełnione w tych samych okolicznościach.
W jaki sposób zabójcy udało się dopaść swoje ofiary w teoretycznie niemożliwych sytuacjach i co – jeśli w ogóle – te ofiary łączy?
Ostatnio mam coraz większą ochotę na thrillery i kryminały, dlatego w najbliższym czasie mam zamiar zasypać Was masą recenzji dotyczących tych gatunków. Dzisiaj chciałabym Wam przedstawić powieść pt."W potrzasku". Bardzo chciałam tę książkę przeczytać, ponieważ zaintrygował mnie opis fabuły. Co tu dużo mówić - thrillery z seryjnymi zabójcami są najciekawsze, w każdym razie ja tak uważam. Byłam ciekawa jak autorowi uda się udźwignąć ten temat, dlatego gdy tylko znalazłam chwilę czasu usiadłam do powyższej lektury i przepadłam na dosłownie kilka godzin. Może to zabrzmi dość dziwnie, ale świetnie bawiłam się przy tej lekturze, chociaż muszę przyznać, że po przekroczeniu sześćdziesiątej strony miałam już swojego podejrzanego i udało mi się rozgryźć zagadkę kryminalną. Czy to źle? Po części troszeczkę tak, ale nie zmienia to faktu, że do samego końca byłam strasznie ciekawa czy mój podejrzany/podejrzana jest faktycznie podejrzany.
Wiecie czego nie lubię w thrillerach? Kiedy autor za bardzo rozbudowuje wątek obyczajowy.OMG! Jak ja tego nie znoszę! Na całe szczęście Pan Wilkinson nie popełnił takiej "zbrodni" i zachował we wszystkim umiar. Owszem poznajemy życie prywatne głównych bohaterów, ale z pewnością nie przyczyniają się one do tego, że sprawa morderstw spływa na dalszy plan. Takie coś to ja doskonale rozumiem. Wszystko zostało zachowane w odpowiednich proporcjach i to mi się podoba. Cieszę się, że autor skupił się na thrillerze, a nie na obyczajówce, bo dzięki temu mogę śmiało napisać, żebyście sięgnęli po ten intrygujący thriller.
Nadszedł czas, abym więcej opowiedziała Wam o poznanych bohaterach. Główną bohaterką powieści jest policjantka, a raczej sierżant Jessica Daniel. Kobieta kocha swoją pracę i wkłada w nią całe serce i energię. Daje z siebie sto procent, ale cały czas musi zmagać się z różnymi przeciwnościami losu - z upartym dziennikarzem, kablem w pracy i nieufnymi przełożonymi. Bohaterka naprawdę nie ma lekko i wielokrotnie podziwiałam ją za upór, determinację i twardy charakter. W takim zawodzie nie ma lekko i cały czas trzeba mieć oczy dookoła głowy - w szczególności gdy na wolności grasuje seryjny morderca zdolny do wszystkiego.
Narracja prowadzona była z dwóch punktów widzenia, ponieważ swój głos otrzymał także młody dziennikarz, który na co dzień musi zmagać się z nudnymi sprawami, ambitnym szefem i zazdrosnymi kolegami z pracy. Kiedy dostaje informacje o dziwnych morderstwach jest pewien na milion procent, że jest to sprawa na pierwszą stronę gazet. Co się wydarzy kiedy ambitny dziennikarz będzie musiał zmierzyć się z nieustępliwą sierżant? Tego dowiecie się wyłącznie z powyższej lektury!
Na sam koniec nie pozostaje mi nic innego jak tylko polecić Wam tę ciekawą pozycję. Aczkolwiek nie ukrywam, że ta książka będzie idealną propozycją dla osób, które kochają mroczniejsze klimaty. Nie nastawiajcie się na żaden wątek miłosny i nudne życie osobiste bohaterów, ponieważ w "W potrzasku" główną rolę gra intrygująca zagadka kryminalna. Polecam!
Kochani,
czytaliście? Polecacie? Czekam na Wasze komentarze!
Do napisania!
Wiecie czego nie lubię w thrillerach? Kiedy autor za bardzo rozbudowuje wątek obyczajowy.OMG! Jak ja tego nie znoszę! Na całe szczęście Pan Wilkinson nie popełnił takiej "zbrodni" i zachował we wszystkim umiar. Owszem poznajemy życie prywatne głównych bohaterów, ale z pewnością nie przyczyniają się one do tego, że sprawa morderstw spływa na dalszy plan. Takie coś to ja doskonale rozumiem. Wszystko zostało zachowane w odpowiednich proporcjach i to mi się podoba. Cieszę się, że autor skupił się na thrillerze, a nie na obyczajówce, bo dzięki temu mogę śmiało napisać, żebyście sięgnęli po ten intrygujący thriller.
Nadszedł czas, abym więcej opowiedziała Wam o poznanych bohaterach. Główną bohaterką powieści jest policjantka, a raczej sierżant Jessica Daniel. Kobieta kocha swoją pracę i wkłada w nią całe serce i energię. Daje z siebie sto procent, ale cały czas musi zmagać się z różnymi przeciwnościami losu - z upartym dziennikarzem, kablem w pracy i nieufnymi przełożonymi. Bohaterka naprawdę nie ma lekko i wielokrotnie podziwiałam ją za upór, determinację i twardy charakter. W takim zawodzie nie ma lekko i cały czas trzeba mieć oczy dookoła głowy - w szczególności gdy na wolności grasuje seryjny morderca zdolny do wszystkiego.
Narracja prowadzona była z dwóch punktów widzenia, ponieważ swój głos otrzymał także młody dziennikarz, który na co dzień musi zmagać się z nudnymi sprawami, ambitnym szefem i zazdrosnymi kolegami z pracy. Kiedy dostaje informacje o dziwnych morderstwach jest pewien na milion procent, że jest to sprawa na pierwszą stronę gazet. Co się wydarzy kiedy ambitny dziennikarz będzie musiał zmierzyć się z nieustępliwą sierżant? Tego dowiecie się wyłącznie z powyższej lektury!
Na sam koniec nie pozostaje mi nic innego jak tylko polecić Wam tę ciekawą pozycję. Aczkolwiek nie ukrywam, że ta książka będzie idealną propozycją dla osób, które kochają mroczniejsze klimaty. Nie nastawiajcie się na żaden wątek miłosny i nudne życie osobiste bohaterów, ponieważ w "W potrzasku" główną rolę gra intrygująca zagadka kryminalna. Polecam!
Kochani,
czytaliście? Polecacie? Czekam na Wasze komentarze!
Do napisania!
Może kiedyś się skuszę. 😊
OdpowiedzUsuńZapisuję sobie :)
OdpowiedzUsuńhttp://whothatgirl.blogspot.com
Nie czuję przyciągania do tej książki ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Lady Spark
[kreatywna-alternatywa]
Chętnie się skuszę :)
OdpowiedzUsuńTak, tak, tak! To coś dla mnie! Absolutnie moje klimaty ;)
OdpowiedzUsuń