Siła tkwi w kobietach, czyli recenzja książki Aleksandry Zaprutko - Janickiej pt."Dwudziestolecie od kuchni"
Dzień dobry Książkomaniacy!
Dzisiaj ponownie przychodzę do Was z recenzją, ale napisaną troszkę w innej formie, ponieważ jakby to ująć przeczytanie tej powieści i podjęcie się jej zrecenzowania było dla mnie nie lada wyzwaniem. Dlaczego? Bo na co dzień nie czytam takich pozycji i za bardzo nie mam doświadczenia w ich recenzowaniu. Aczkolwiek ostatnio sobie obiecałam, że nie będę zamykać się żadne gatunki i spróbuję mojego bloga wzbogacić o nowe ciekawe posty z trochę inną literaturą niż dotychczas.
Zapraszam do rozwinięcia!
"Dwudziestolecie od kuchni" nie jest zwyczajną historyczną czy kulinarną pozycją, lecz opowieścią o gospodyniach, które każdego dnia walczyły o przetrwanie w brutalnym świecie. To właśnie one musiały wykarmić swoich domowników, co nie było łatwe, ponieważ wtedy jedzenie było jak towar luksusowy. Sięgając po tę pozycję nastawcie się na wspaniałą lekcję o historii i kobietach, które były cichymi bohaterkami swoich domów.
Kiedy po raz pierwszy zapoznałam się z zapowiedzią najnowszej powieści Pani Zaprutko - Janickiej myślałam, że będę miała do czynienia z książką pełną przepisów i porad z okresu dwudziestolecia wojennego i poniekąd właśnie tak było, ale nie do końca. Autorka postanowiła czytelnikom pokazać życie kobiet "od kuchni", czyli pokazać ich upór i walkę w domach. Gdyby nie zaradne Panie domu, całe rodziny umierałyby z głodu. A one nie dość, że chętnie przygotowały posiłki z tego co miały akurat pod ręką to jeszcze starczało im sił na wychowywanie dzieci i walczenie o swoje prawa. W tym okresie panie postanowiły wyjść z domów i zacząć pracę na etacie. Oczywiście, nie było to takie proste, ponieważ nie wszyscy uważali wtedy, że kobieta może być świetnym lekarzem czy nauczycielem. Teraz to dla nas normalne, a wtedy budziło to w społeczeństwie wiele kontrowersji.
Gdy mężczyźni wyruszyli na front gospodynie musiały same poradzić sobie z trudnościami codziennymi. Toczyły trochę inną wojnę niż politycy. Każdego wieczoru obmyślały co zrobić, żeby potomstwo nie było głodne, gotowały tanie i smaczne obiady i pracowały dwadzieścia cztery na dobę. Dla nich odpoczynek nie istniał. Potrafiły poradzić sobie z największym problem. Cechowały się nadzwyczajną silną wolą, hardym charakterem i niesamowitą zaradnością. Nie dawały się tak łatwo oszukać nieuczciwym sprzedawcom na targu. Wiedziały co nadaje się do kupna, a co nie.
Bardzo podoba mi się wydanie "Dwudziestolecia od kuchni", ponieważ w środku możemy znaleźć wiele pięknych i prawdziwych fotografii, które przedstawiają kobiety w przeróżnych sytuacjach. Do tego fotografie idealnie pasują do danego tematu. Kiedy czytamy rozdział o służących, mamy obraz przedstawiający pomoc domową, jak o oszustwach na targu to widzimy zdjęcie ze stoiskiem targowym. Na pierwszy rzut oka widać, że ta pozycja jest dopracowana w każdym calu, a czytanie jej sprawia dużo przyjemności.
Pani Aleksandra Zaprutko - Janicka posługuje się przyjemnym i przystępnym językiem, dlatego powieść czyta się naprawdę z lekkością, mimo że poruszone w niej tematy nie zawsze są zawsze miłe i przyjemne. W końcu czytamy o czasie, kiedy gospodarka Polski była w opłakanym stanie, a każdy obywatel walczył o przetrwanie i myślał o tym jak przeżyć - nawet kosztem sąsiada.
Komu poleciłabym tę książkę? Przede wszystkim kobietom, które nie wierzą w swoje nieograniczone możliwości. Ta pozycja z pewnością udowodni im, że płeć piękna zawsze poradzi sobie w każdej, nawet najbardziej zawiłej i trudnej sytuacji. Nie wierzycie? Sięgnijcie po "Dwudziestolecie od kuchni", a z pewnością przyznacie mi rację.
Niekoniecznie jest to książka w moim guście, ale może kiedyś po nią sięgnę. ;)
OdpowiedzUsuńZawsze warto spróbować ;)
UsuńJa jednak się nie skuszę.:)
OdpowiedzUsuńRozumiem ;) Każdy lubi co innego ;)
UsuńLubię historię, więc na pewno po tę książkę sięgnę ;) Tym bardziej, że znam książki tej pisarki ;)
OdpowiedzUsuńTo będziesz zadowolona ;)
UsuńPóki co raczej się nie zdecyduję :)
OdpowiedzUsuńJa choć też staram się eksperymentować z gatunkami po tę pozycję nie sięgnę - jakoś mnie nie kusi.
OdpowiedzUsuń