Spotkanie po latach, muzyka i druga szansa, czyli recenzja powieści "Forever my girl" Heidi McLaughlin

Dzień dobry Kochani, a raczej dobry wieczór!
    Jest dokładnie godzina 3.07, a ja dosłownie przed chwilą odłożyłam na półkę najnowszą powieść od wydawnictwa Niezwykłego. Słyszeliście o "Forever my girl"? Jeżeli to nie zapraszam Was do zapoznania się z dzisiejszą detektywistyczną  recenzją. Z góry przepraszam za błędy, ale jest bardzo późna godzina i mogę trochę majaczyć i kiepsko kontaktować. 

     Kiedy po raz pierwszy zobaczyłam zapowiedź "Forever my girl" to do końca nie byłam przekonana do lektury tej powieści. Z jednej strony opis mnie zaintrygował, ale gdzieś tam z tyłu głowy miałam pewne obawy. Obawiałam się tego, iż ta książka nic nie wniesie do mojego czytelniczego życia, a ja nie będę usatysfakcjonowana poznaną historią. Pewnie jesteście ciekawi skąd się wzięły u mnie takie obawy. Odpowiedz jest prosta - nie przepadam za obyczajówkami. Nigdy nie mogłam przekonać się do tego gatunku, ale mimo wszystko co jakiś czas sięgam po takie pozycje. Aczkolwiek sprawa jest jasna  albo daną książkę znienawidzę albo pokocham. Jak było w tym przypadku? Sama nie mogę w to uwierzyć, ale naprawdę spodobała mi się historia Josie i Liama. Jak do tego doszło? Nie mam zielonego pojęcia. Późnym wieczorem zaczęłam czytać powieść Pani Heidi McLaughlin, a o godzinie 3.07 doszłam na wniosku, że ta powieść była naprawdę rewelacyjna. Nawet nie przeszkadzał mi fakt, iż jest to powieść obyczajowa. Detektyw Ksiąkowy chwalący obyczajówkę? To chyba koniec świata!  Chyba pod koniec roku 2018 przechodzę jakaś przemianę :) Ale na serio chce Wam polecić "Forever my girl", bo ta opowieść jest niezwykle ciepła, muzyczna i pełna wybaczenia oraz skruchy. 

    Bardzo podobał mi się wątek miłosny, ponieważ był on strasznie prawdziwy. W książce poznajemy Josie i Liama, którzy w młodości byli dla siebie całym światem. Co się więc wydarzyło, że użyłam słowa "byli"? Otóż przez jedną błędną decyzje Liam przekreślił szansę na szczęśliwy związek. Nie chciałabym w tej recenzji oceniać postawy Liama, ale już na wstępie mogę Wam powiedzieć, iż moim zdaniem jego wymówka była bardzo słaba. Nie kupiłam usprawiedliwienia głodnego bohatera, aczkolwiek to nie znaczy że go nie polubiłam. Zdobył moją sympatię, ale uważam, że Josie powinna dać mu bardziej popalić. Należało mu się!! Wracając do tematu , jestem zadowolona z wątku miłosnego, ponieważ historia tych dwojga była realna, nie przesłodzona i chwilami gorzka. Zarówno Liam i Josie mają swoje za uszami i na pewno nie zostali przez autorkę wyidealizowani, wręcz przeciwnie. Oboje mają wady i zalety, dobre strony jak i złe - takich bohaterów to ja rozumiem.
  Nie powinniście się też nastawiać na mocne sceny erotyczne, ponieważ ich będzie bardzo mało. Ta książka nie skupiła się na napięciu seksualnym, lecz na odkupieniu, wybaczeniu i na drugiej szansie. Bohaterzy będą musieli zmierzyć się z przeciwieństwami, żalem i bolem z którym zmagają się od kilkunastu lat. Nie będzie łatwo, przyjemnie i lekko, ponieważ główni bohaterzy mają złamane serce i niewyjaśnione sprawy, które nie dawają im spać po nocach. Czy Josie będzie potrafiła zapomnieć o tym, że Liam ją porzucił? Czy Liam wybaczy Josie, że go nie szukała? Co wyniknie ze spotkania po latach? Chciałabym udzielić Wam odpowiedzi na te nurtujące pytania, ale sami musicie sięgnąć po tę powieść, aby dowiedzieć się jak się zakończy historia miłosna tych dwojga. 

  "Forever my girl" to piękna, słodko - gorzka  opowieść o wielkiej miłości i jeszcze większym cierpieniu. Autorka w swojej powieści postanowiła postawić głównych bohaterów w bardzo niekomfortowej sytuacji i przewrócić ich światy do góry nogami. Po przeczytaniu "Forever my girl" będziecie się zastanawiać czy w życiu jest miejsce na drugą szansę, wybaczenie i naprawienie swoich błędów. Polecam!

Kochani, 
lubicie powieści obyczajowe? Czekam na Wasze komentarze! 
Do napisania!

4 komentarze:

  1. Książka niedawno trafiła w moje ręce, więc na pewno przeczytam. 😊 Pozdrawiam. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. W sumie jestem lekko zaintrygowana ta pozycją :) Takich romansów brakuje na rynku.

    http://weruczyta.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Też potrafię zerwać noc dla książki, a powyższy tytuł jest tego godzien jak widzę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię powieści obyczajowe i po tę możliwe, że sięgnę ;)

    Pozdrawiam,
    Lady Spark
    [kreatywna-alternatywa]

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Copyright © 2014 Detektyw Książkowy , Blogger