Moje nominacje do Nagrody Nike!

Panie i Panowie!

Chłopcy i Dziewczęta!

Czytelnicy, Autorzy i Wydawcy!

      Na wstępie mojej wypowiedzi chciałabym  wszystkim podziękować za tak liczną obecność. Na pewno zastanawiacie się dlaczego dzisiaj nie mam dla Was recenzji, ale stało się coś tak karygodnego i przykrego, że musiałam jak najszybciej podzielić się z Wami moją złością i niesprawiedliwością jaka spotkała moich Ulubieńców. Kochani, musicie wiedzieć, że w tej chwili jestem bardzo wzburzona i nie wiem czy dzisiejszej nocy w ogóle zasnę. BA! Od jakiegoś czasu nie śpię, bo jedna sprawa nie daje mi spokoju. Jesteście ciekawi jaka? Już wyjaśniam!

      Wszystko zaczęło się kilka tygodni temu, kiedy do wiadomości publicznej dotarła informacja z listą dwudziestu tytułów nominowanych do prestiżowej nagrody Nike. Na pewno wielokrotnie słyszeliście o tym świetnym plebiscycie! Celem tego konkursu jest promowanie naszej polskiej literatury współczesnej ze szczególnym "naciskiem" na powieści. To wydarzenie jest bardzo ważne dla wszystkich Czytelników, którzy kochają zagłębiać się w twórczości naszych rodzimych autorów. Wszystko brzmi pięknie, prawda? Niestety, tak nie jest! Nie wiem jak to się stało, ale moi faworyci nie znaleźli się w szczęśliwej dwudziestce. Czy potraficie to sobie wyobrazić? Kochani, ja na nich postawiłabym grube pieniądze! A tu co? Nie ma ich w konkursie! Czy ktoś może mi podać numer telefonu do jakiegoś członka jury?
Dobra, nie będę robiła afery, ale za rok nie dam się tak łatwo spławić! Mam nadzieję, że chociaż Wy będziecie chcieli poznać moje ulubione tytuły z roku 2017. Dlatego poznajcie trzy wspaniałe książki, które powinny walczyć o piękną, błyszczącą i nietuzinkową statuetkę Nike. To jak? Dacie nam szansę?

         Moim zdaniem ta książka zasługuje na sławę, pieniądze i rzesze fanów w całej Polsce. Piotr Górski wykreował wspaniałe osobowości, stworzył gęstą i mroczną atmosferę, a co najważniejsze - zainteresował mnie swoją skorumpowaną zagadką. Prawie w każdej recenzji thrillerów czy kryminałów, przechwalam się, że potrafię rozgryźć tok myślenia autora po przekroczeniu setnej strony, ale tym przypadku było zupełnie inaczej. Nie udało mi się przewidzieć zakończenia sprawy, a co najdziwniejsze nie otarłam się nawet o prawdę. Zakończenie totalnie wbiło mnie w fotel, bo nigdy bym nie przepuszczała, że historia zakończy się właśnie w taki sposób.

Brawa dla Piotra Górskiego!

      Iga Wiśniewska od kilku lat jest jedną z moich ulubionych polskich pisarek i każdą jej książkę mogę polecić z czystym sumieniem. Ta autorka odnajdzie się w każdym gatunku, ale swoim urban fantasty skradła moje serce w całości. Jeśli Waszym zdaniem  Celaena ze "Szklanego tronu" jest twardą sztuką, to na pewno nie poznaliście jeszcze walecznej, zawziętej i nieustraszonej Miriam z "Przebudzonej". Ta powieść to istna bomba, która może wybuchnąć w każdej chwili za sprawą intrygującej głównej bohaterki, silnych postaci drugoplanowych i szalonego pióra autorki. Nie wierzycie? Sprawdźcie, a od razu przyznacie mi rację. O czym jest ta książka? O przyjaźni, stracie, przynależności, miłości i oddaniu. Jestem pewna, że zakochacie się w tej powieści.

Brawa dla Igi Wiśniewskiej!

   Gdy tylko pomyślę o tej książce w sercu czuję ogromny ból, smutek i melancholię. Karolina Klimkiewicz stworzyła powieść wyjątkową pod każdym względem - piękną, brutalną i wyjątkową pod każdym względem. Nie wiem jak to się stało, ale powieść "Jeśli tyko" poruszyła moje serce i każdą strunę mojej duszy. Uwielbiam tę pozycję za jej kruchość, prawdziwość i ogromną szczerość. O takich książkach  się nie zapomina, bo są cudowne w każdym calu. Jestem nią oczarowana i mam nadzieję, że pokochacie tę historię z całego serca.

Brawa dla Karoliny Klimkiewicz!

Post jest wpisem konkursowym, którego organizatorem jest księgarnia Nieprzeczytane.pl!