[ZAPOWIEDŹ] "Wszystkie moje kobiety" - Janusz Leon Wiśniewski
Hej, hej, hej Kochani!
Wieczorową porą, przybywam do Was z zapowiedzią pewnej książki, która swoją premierę będzie miała 8 listopada! <3 Jesteście ciekawi o czym ona jest?
Wszystko da się wyjaśnić. Zapisać w liczbach i równaniach. Życiem rządzą
prawdopodobieństwo, logika i udowadnialne twierdzenia. Przynajmniej
jemu, naukowcowi, tak się wydawało, dopóki nie spędził wielu miesięcy w
klinice w Amsterdamie i nie otarł się o śmierć, co całkowicie zburzyło
konstrukcję jego świata.
Były przy nim w chwili największej tragedii, mimo że je zawiódł, skrzywdził, zdradzał, upokorzył. Dlaczego? Wszystkie jego kobiety.
Milena, niesforna, uderzająco piękna i wyuzdana femme fatale. Daria, jego była studentka, „kruche, naiwne dziewczę w wieku jego córki”, o oczach jak niezapominajki. Tajemnicza Ludmiła, z którą rzekomo łączył go tylko seks. Natalia, fascynująca, bezpruderyjna artystka, niezastąpiona partnerka do filozoficznych dysput. Justyna - miała być jedynie lekiem na jego depresję po rozstaniu z żoną. Ewa, tak samo charyzmatyczna, jak eteryczna, zachwycająco mądra nauczycielka, która na nowo buduje jego świat...
Kim był dla nich? Kim one były dla niego? Której był coś winien, której kiedyś podarował za mało, a która była mu wdzięczna?
Były przy nim w chwili największej tragedii, mimo że je zawiódł, skrzywdził, zdradzał, upokorzył. Dlaczego? Wszystkie jego kobiety.
Milena, niesforna, uderzająco piękna i wyuzdana femme fatale. Daria, jego była studentka, „kruche, naiwne dziewczę w wieku jego córki”, o oczach jak niezapominajki. Tajemnicza Ludmiła, z którą rzekomo łączył go tylko seks. Natalia, fascynująca, bezpruderyjna artystka, niezastąpiona partnerka do filozoficznych dysput. Justyna - miała być jedynie lekiem na jego depresję po rozstaniu z żoną. Ewa, tak samo charyzmatyczna, jak eteryczna, zachwycająco mądra nauczycielka, która na nowo buduje jego świat...
Kim był dla nich? Kim one były dla niego? Której był coś winien, której kiedyś podarował za mało, a która była mu wdzięczna?
Kochani,
co myślicie o tej pozycji? Jesteście zaintrygowani?
Koniecznie dajcie znać w komentarzach! ;)
Ja ostatnio trochę zniechęciłam się do książek tego autora, ale nie mówię "Nie"
OdpowiedzUsuńChyba nie dla mnie :/
OdpowiedzUsuńKsiazkowa-przystan.blogspot.com
Ja chyba niekoniecznie... chociaż może kiedyś, przy okazji....
OdpowiedzUsuńMyślę, że mogłabym się skusić. Z twórczości autora znam tylko "Samotność w sieci", ale z przyjemnością poznam też inne jego książki. Może ta będzie następna :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
http://czytanie-i-inne-przygody.blogspot.com/
ooo wydaję się być naprawdę ciekawa.
OdpowiedzUsuńhttps://weruczyta.blogspot.com/
Czekam na nią. To będzie moje pierwsze spotkanie z autorem, mam nadzieję, że udane!
OdpowiedzUsuńUwielbiam Pana Wiśniewskiego! Jego książki i Jego samego. Spotkania i rozmowy podczas targów książki są niezapomniane!!!
OdpowiedzUsuńRaczej nie sięgnę, ale Tobie życzę przyjemnej lektury:)
OdpowiedzUsuńLubię historie napisane przez życie, chętnie przeczytam tę książkę.
OdpowiedzUsuń