"Po prostu...czasami jest trudno być. - receznja książki pt."Opiekunka grobów" Melissy Marr
Witajcie kochani!
Na samym początku chcę Was przeprosić za moją nieobecność - mój kochany komputer odmówił posłuszeństwa.... chyba trochę go zamęczyłam :) Ale już dość o komputerze, bo jak usłyszy, że na niego narzekam to znowu się obrazi i będzie problem :)
Na dzisiaj przygotowałam recenzję "Opiekunki grobów". Czytaliście?
Tytuł: "Opiekunka grobów"
Autor: Melissa Marr
Wydawnictwo: Replika
Ilość stron: 316
Moja ocena: 5/10
Na świecie jest dużo niebezpiecznych miejsc, gdzie trzeba uważać na każdym roku, a po zmroku nikt nie wychodzi ze swego domu.Wszyscy trzymają się na baczności. Ale jest też miejsce na Ziemi gdzie nic Ci nie grozi, a ludzie umierają dopiero gdy dożyją sędziwego wieku. Każdy z mieszkańców czuje się tam szczęśliwy i bezpieczny, ale spokój ma swoją cenę.
Co skrywa miasteczko Claysville?
Na samym początku chcę Was przeprosić za moją nieobecność - mój kochany komputer odmówił posłuszeństwa.... chyba trochę go zamęczyłam :) Ale już dość o komputerze, bo jak usłyszy, że na niego narzekam to znowu się obrazi i będzie problem :)
Na dzisiaj przygotowałam recenzję "Opiekunki grobów". Czytaliście?
Tytuł: "Opiekunka grobów"
Autor: Melissa Marr
Wydawnictwo: Replika
Ilość stron: 316
Moja ocena: 5/10
Na świecie jest dużo niebezpiecznych miejsc, gdzie trzeba uważać na każdym roku, a po zmroku nikt nie wychodzi ze swego domu.Wszyscy trzymają się na baczności. Ale jest też miejsce na Ziemi gdzie nic Ci nie grozi, a ludzie umierają dopiero gdy dożyją sędziwego wieku. Każdy z mieszkańców czuje się tam szczęśliwy i bezpieczny, ale spokój ma swoją cenę.
Co skrywa miasteczko Claysville?
Po ośmiu
latach do miasteczka Claysville powraca Rebeka,
na pogrzeb swojej przybranej babci Maylene Barrow, która zajmowała się i
opiekowała się grobami zmarłych. Z
lotniska dziewczynę odbiera Byron- syn przedsiębiorcy pogrzebowego i jej dawna
miłość. Obydwoje nadal coś do
siebie czują . Po wkroczeniu w granicę
Claysville odczuwają niezrozumiałą ulgę.W miasteczku nadal zdarzają się
napaści i morderstwa. Byron i Rebeka dowiadują się o swoim dziedzictwie teraz
to oni muszą wypełnić swoje zadania. Ona jako Opiekunka Grobów po swojej babci.
On jako Grabarz i jej opiekun po swoim ojcu. Teraz oni muszą zadbać o
bezpieczeństwo miasteczka.
"Kochać kogoś oznacza przyznać,że ma i dobre,i złe strony."
Jeśli chodzi o głównych bohaterów Rebekę
i Byrona muszę niestety stwierdzić, że nie
zrobili na mnie dobrego wrażenia. Nie czułam nic kiedy czytałam o ich
rozterkach czy o ich związku. Relacja między nimi była sztuczna i chwilami nudna oraz naiwna . Brakowało mi scen kiedy mogłabym się
uśmiechnąć czy uronić chociaż jedną łezkę. Denerwowało
mnie to, że przez większość książki
czytamy w kółko to samo, czyli jak bardzo Byron tęsknił za nią, jak mocno ją
kocha itp. Jego cały świat kręcił się tylko wokół niej. Jakby nie miał swojego
życia. A ona cały czas się zastanawiała czy zostać czy uciec i czy zaryzykować
związek z nim.
"Siła polega częściowo na tym,by wiedzieć,kiedy
należy ukrywać swoje słabości,a kiedy się do nich
przyznawać."
Przez cały czas autorka podkreślała jak
bardzo silna i odważna jest Rebeka. Ja tego nie odczułam. Dla mnie sama jej
postać jest sprzeczna i niedopracowana. Nie polubiłam jej, ale przez cały czas miałam nadzieję, że stanie
się coś co zmieni moje zdanie. Moją
sympatię zyskały tylko trzy postaci Maylene, ojciec Byrona i barmanka przyjaciółka
Rebeki – Amity Blue. Chyba z większą przyjemnością przeczytałabym książkę o
nich w rolach głównych.
"Śpij dobrze i zostań tam, gdzie cię położyłam"
Największym autem powieści jest samo
miasteczko Claysville i pakt ze „starym draniem” zwanym Panem S. W normalnych
okolicznościach zostawiłabym tę pozycję nie przeczytaną, ale strasznie korciło
mnie aby więcej dowiedzieć się o kontrakcie sprzed 300 lat. I cieszę się, że
dotrwałam do końca i zaspokoiłam swoją ciekawość. Autorka zostawiła jedną
sprawę, której nam nie wyjaśniła, ale to akurat wyszło na plus. Mam teraz
świadomość, że Pan S. nigdy nam do końca
wszystkiego nie wyjawi i nie należy mu zbytnio ufać.
"-Kochasz mnie?
-Przecież wiesz, że tak.
-Więc obiecaj mi, że zawsze będziesz dbał o Beks."
-Przecież wiesz, że tak.
-Więc obiecaj mi, że zawsze będziesz dbał o Beks."
Jak już wcześniej wspomniałam samo
miasteczko dla mnie było zagadką i największym plusem. Zastanawiałam się jak to
jest żyć w takim miejscu gdzie nikt nie choruje i nie umiera na straszne
choroby. Wszyscy wiodą spokojne życie i mają pewność, że ich dzieci będę zawsze
bezpieczne. Chyba, że przebudzi się zmarły i zacznie atakować ludzi. Jednak nawet w tak pozornie spokojnym miejscu
zawsze gdzieś ukryty jest haczyk. Niestety nie zdradzę Wam gdzie on tkwi :D
„Opiekunka Grobów” nie wywarła na mnie
takiego wrażenia jakiego się spodziewałam. Nie ukrywam, że trochę się
zawiodłam. Czekałam na grozę, dreszczyk emocji, ale nic takiego się nie
wydarzyło. Dla mnie ta pozycja jest przeciętna, a mogła być rewelacyjna, gdyby
autorka wykorzystała cały potencjał.
Nie jestem zbytnio ciekawa tej książki, chyba po nią nie sięgnę :)
OdpowiedzUsuńhttp://alejaczytelnika.blogspot.com/
Sam pomysł wydaje się ciekawy, ale skoro piszesz, że autorka zbytnio go nie wykorzystała, raczej nie sięgnę ;) Chyba, że napotkam w bibliotece, ale to chyba niemożliwe :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
http://zeglujacmiedzysnami.blogspot.com/
Pomysł był bardzo ciekawy, ale wykonanie... bez komentarza :)
UsuńPozdrawiam! ;)
Ciekawa recenzja i masz z bardzo dobry styl pisania ;) Zapraszam do mnie: countrywithbooks.blogspot.com
OdpowiedzUsuńJuż wcześniej spotkałam się z podobną opinią na temat tej książki.
OdpowiedzUsuńNie dla mnie :/
A zapowiadała się taka intrygująca historia. Szkoda...
OdpowiedzUsuńThievingbooks.blogspot.com
Widać autorka zmarnowała cały potencjał tej historii, a szkoda :( Przeczytałabym, a po Twojej recenzji jeszcze się nad tym zastanowię.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Fanny http://buszujacawsrodksiazek.blogspot.com/
Ta książka zapowiadała się bardzo intrygująco - sam motyw grabarza i opiekunki daje do myślenia, ale autorka poszła trochę na łatwiznę :/
UsuńSam motyw opieki nad grobami jest bardzo ciekawy. Może ten motyw romansu zepsuł historię. Ja bym ją widziała jako trzymający w napięciu thriller, tam mi się kojarzy po tytule, no ale cóż...
OdpowiedzUsuńściskam ;*
Latające książki
Właśnie też myślałam, że trafię na mocny thriller :) Autorka mogła sobie odpuścić ten romans, ponieważ wszystko zepsuł :(
UsuńSam tytuł brzmi fajnie, Opiekunka grobów + Grabarz też:) A z drugiej strony 5/10 to tak sobie:) Jak kiedyś trafię w fajną cenę typu 10zł to kupię:)
OdpowiedzUsuńTytuł jest genialny, ale treść nie powala. Pewnie jeśli znajdziesz "Opiekunkę grobów" w niskiej cenie to śmiało możesz kupić :)
UsuńJakoś nie jestem przekonana, co do tej powieści...
OdpowiedzUsuńPo tej recenzji jeszcze bardziej nie mam ochoty na ksiazki Melissy Marr.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
withcoffeeandbooks.blogspot.com
Czytałam tylko jedną książkę Melissy Marr i chyba tak zostanie :)
UsuńKsiążka niespecjalnie mnie zainteresowała, chociaż ma całkiem interesującą okładkę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
http://artemis-shelf.blogspot.com
Okładka jest śliczna, szkoda tylko, że treść nie powala :/
UsuńPozdrawiam :)
Chętnie odpowiem :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tej książce, ale jakoś nie mam na nią ochoty :(
OdpowiedzUsuńMiałam w planach. Później jednak przeczytałam kilka opinii i zrezygnowałam. Następnie znów miałam w planach. A teraz ponownie zniknęła z mojej listy. Całe szczęście, jesteś kolejna osobą, która nie jest zadowolona, bo może znów musiałabym zmienić zdanie :)
OdpowiedzUsuńMiałam duże nadzieje związane z tą książką, ale się zawiodłam. Ledwo co ją skończyłam :/
Usuń,,Opiekunka grobów'' brzmi niezwykle przerażająco! Nie czytałam tej książki. Miasteczko gdzie nikt nie umiera na straszne choroby...zapowiada się ciekawie :)
OdpowiedzUsuń[klik]
Owszem brzmi przerażająco i myślałam, że taka też będzie książka, ale się pomyliłam :)
UsuńJeszcze się nad nią zastanowię, zwłaszcza, że jakiejś wybitnej rewelacji nie ma, a ja mam jeszcze dużo innych książkowych zaległości do nadrobienia. Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńRewelacji nie ma, dlatego lepiej przeczytać coś innego :)
UsuńChyba jednak sobie odpuszczę :)
OdpowiedzUsuńKolejna nominacja! Bardzo się cieszę :) Na pewno wykonam :)
OdpowiedzUsuńGdy zobaczyłam tytuł, stwierdziłam, że to może być ciekawa książka, ale Twoja recenzja zdecydowanie odradziła mi czytanie. Nie lubię, gdy narrator swoje, a bohaterowie swoje, tu odważna dziewczyna, a w sumie tego wcale nie widać... ach :<
OdpowiedzUsuńhttp://leonzabookowiec.blogspot.com/
No właśnie. Bohaterka miała być niezwykła i silna - wszyscy to podkreślali, a jej zachowanie było zupełnie inne :/
Usuń