Zdrada, pożadnie i demony z przeszłości, czyli reccenzja powieść E.K. Blair pt."Echo"

Dzień dobry Kochani!
     Ostatnio moja aktywność na blogu troszeczkę spadła, ponieważ w dużej mierze skupiłam się na Instagramie. Ale przecież nie mogę zostawić mojego bloga na pastwę losu! Dlatego dzisiaj postanowiłam napisać porządną recenzję i zaprosić Was do zapoznania się  z jedną z najlepszych serii gatunku dark romance. Czytaliście "Bang"? Jeżeli nie to jak najszybciej musicie to nadrobić, żeby zapoznać się z drugim tomem o chwytliwej nazwie "Echo". Zapraszam.
Podobno najdłuższe zarejestrowane echo rozbrzmiewało siedemdziesiąt pięć sekund, ale zapewniam cię, że tym razem potrwa to o wiele dłużej. Ogłuszający huk stłumił wszystkie dźwięki i pogrążył otaczający mnie świat w ciszy, pozwalając, by echo zniszczeń przetrwało znacznie, dłużej niż było to zamierzone.
To echo będzie podążać za mną wszędzie, niszcząc mnie… i niszcząc ciebie. Chcesz odpowiedzi? Ja też.
     W tej recenzji nie będę owijać w bawełnę, dlatego przygotujcie się na wszystko. Dawno nie czytałam tak dziwnej, pieprznej i erotycznej historii. Nie wiem co bierze autorka, nawet nie chcę wiedzieć, ale jej wyobraźnia jest tak szalona i nieprzewidywalna, że szkoda gadać. Jeszcze kilka miesięcy temu myślałam, iż nic mnie zaskoczy po przeczytaniu "Bang", a tu proszę! Na horyzoncie pojawiło się "Echo" i moje przekonania poszły do lasu. Jeżeli pierwszy tom był moim zdaniem porządnie pieprznięty (przeprasza za wyrażenie) to nie mam bladego pojęcia jak powinnam opisać kontynuację. Nie ma takich słów Kochani! Tych emocji nie da się opisać, a Pani Blair na serio musi trochę przystopować, ponieważ boję się sięgać po ostatnią część. A wiecie co najbardziej  mnie martwi? Ta książka, a raczej ta seria naprawdę mi się podoba, a jest brutalna, "brudna" i bezwzględna w każdym calu. Jestem w szoku. Naprawdę jestem w ogromnym szoku, ponieważ "Echo" chwilami mnie odtrącało, obrzydzało, a mimo wszystko nie mogłam się oderwać. Co z tego, że historia Elisabeth mnie szokowała? Co z tego, iż nie rozumiałam poczynań bohaterów? Kogo to obchodzi?!  Nie przeszkadza mi szok, obrzydzenie i niezrozumienie, ponieważ ta książka i tak jest fantastyczna mimo to. Detektywie, czy z Tobą jest wszystko w porządku? Nie mam pojęcia! Ale naprawdę lubię historię Niny/Elizabeth i jej haremu.

       A skoro zaczęliśmy już temat naszej gwiazdy, to nic się nie zmieniło - nadal nie wiem czy ją lubię. W pierwszym tomie miałam o niej mieszane zdanie, a teraz kompletnie nie wiem co o niej myśleć. Nadal z Niną/Elisabeth jestem na etapie tolerowania. Aczkolwiek muszę przyznać, iż w tym tomie główna bohaterka pokazuje nam kompletnie inne oblicze. Ona potrafi być czuła, sympatyczna, a nawet ludzka. Jak to jest możliwe? Tego na pewno Wam nie zdradzę, chociaż nie. Szepnę Wam słówko. Przybliżcie twarze do ekranu. Jeszcze bliżej. A teraz uważnie czytajcie - miłość czyni cuda. Dokładnie tak. Wracając do tematu Elisabeth/Niny to nadal potrafię ją skarcić i umiem usprawiedliwić, dlatego nie jest dobrze. Chociaż chyba w tym tomie zaczęłam ją lepiej rozumieć, ponieważ poznałam jej przeszłość , trudne wybory i demony z którymi kilka lat temu zawarła pakt. W każdym razie muszę przyznać, iż autorka stworzyła naprawdę oryginalną postać z ogromnym jajem. Ta dziewczyna jest tak nieprzewidywalna, trudna i niepohamowana, że na bank nie spotkacie drugiej takiej bohaterki. 
      Za co lubię tę opowieść? Za multum przeróżnych emocji. Przy tej pozycji nie można się nudzić, ponieważ jest wciągająca jak odkurzacz, gorąca jak wulkan i pieprzna jak pieprz. Historia Elisabeth mnie ponownie mnie zaskoczyła, zdenerwowała, ale przede wszystkim wywołała we mnie wiele przeróżnych emocji. Chwilami byłam wściekła, zła, obrażona, obrzydzona i udobruchana, by za chwilę znowu się wściekać. Nie wiem dlaczego autorka tak bawi się moim kosztem, ale dziękuję jej za napisanie tak nieujarzmionej, rozbuchanej i zwariowanej historii. Nie wiem jak wytrzymam do premiery trzeciej części, ale jakoś muszę to przetrzymać.

     "Echo" to mocna, oryginalna i szalona opowieść o żywiołowej miłości, niepohamowanym pożądaniu i ogromnej nienawiści. Znacie to powiedzenie, że od miłości do nienawiści jest jeden krok? Jeżeli nie, to Elisabeth i jej ukochany mogą być tego najżywszym przykładem. Będzie ostro. Będzie brutalnie. Będzie wybuchowo. Nie wierzycie? To przeczytajcie "Echo".


Kochani,
jednym słowem polecam. Warto przeczytać 😁 Dajcie mi znać w komentarzach czy macie ochotę na tę powieść.
Do napisania :D

6 komentarzy:

  1. Pierwsza część bardzo mi się podobała, więc tę na pewno również przeczytam. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Mnie coś nie ciągnie do tej serii i dlatego też na razie ją sobie odpuściłam :)
    http://whothatgirl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. O nie, zdecydowanie to nie jest seria dla mnie. Nie przepadam za takimi klimatami :)

    Pozdrawiam,
    Lady Spark
    [kreatywna-alternatywa]

    OdpowiedzUsuń
  4. Przekonałaś mnie :) Przez Ciebie właśnie ją zamówiłam! Wstydź się ;p

    OdpowiedzUsuń
  5. Pierwszy tom zakończył się w tak ciekawym momencie.... muszę koniecznie nadrobić trzeci, ale chyba poczekam jeszcze za trzecim :D

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Copyright © 2014 Detektyw Książkowy , Blogger