Delfiny, wojsko i politycy, czyli recenzja powieści Michaela C. Grumleya pt. "Przełom"

Dobry wieczór Kochani!
     Na pewno z tysiąc razy Wam pisałam, że jestem wielką fanką dobrych thrillerów i jest to jeden z moich ulubionych gatunków literackich. Uwielbiam czuć na skórze ten dreszcz emocji i rozwiązywać zagadki wraz z poznanymi bohaterami. Niestety ostatnimi czasy, nie miałam szczęścia do "dreszczowców", ponieważ trafiałam na same nudne i przewidywalne pozycje. Na całe szczęście kilka dni temu nastąpił przełom! W moje ręce wpadła powieść Michaela C. Grumleya. Jak myślicie warto było się z nią zapoznać?

        Na Morzu Karaibskim trwała ważna wojskowa misja, która skończyła się niepowodzeniem, ponieważ w głębinach morza zaczęły dziać się bardzo dziwne i niespodziewane rzeczy. Do rozwiązania sprawy zostaje wezwany John Clay - doświadczony i wykwalifikowany wojskowy. Mężczyzna musi jak najszybciej wyjaśnić tę sprawę, co nie jest wcale proste. W końcu po kilku niepowodzeniach trafia na grupę biologów, którzy mogą pomóc mu w rozwikłaniu zagadki. 
W między czasie Kathryn Lokke dowiaduje się o wielkim trzęsieniu na Antarktydzie, które może doprowadzić do globalnego kataklizmu. Kiedy zgłasza tę sytuację politykom zostaje zlekceważona, dlatego wraz ze swoimi podwładnymi postanawia wyruszyć do mroźnego rejonu i dokładniej zbadać zjawisko trzęsienia na Antarktydzie. 
Jednak co się wydarzy kiedy okaże się, że badania biologów, sprawa Johna Claya i Antarktyda się ze sobą łączą? 

      Jak już wcześniej wspominałam bardzo lubię czytać thrillery i akurat od tego gatunku wymagam bardzo wiele. Przede wszystkim autor musi mnie czymś zaskoczyć, zaserwować wspaniałą zagadkę i sprawić, abym przez całą powieść czuła rosnące podekscytowanie. Naprawdę, nie wiem jak to się stało, ale Panu Michaelowi to się po prostu udało. Od pierwszej strony dałam się wciągnąć w wykreowany świat przez autora i dosłownie chłonęłam każde słowo jak gąbka. Już nawet nie wspomnę o tym  z jaką prędkością przewracałam kolejne strony. Chciałam jak najszybciej dowiedzieć się o co w tym wszystkim chodzi - jak rozwiąże się sprawa na morzu i na Antarktydzie. A oprócz tego autor tak stopniowo podgrzewał atmosferę, że w chwili kumulacji zrobiło się tak gorąco, że aż na twarzy wyszły mi wypieki. Nawet nie wspomnę o emocjach jakie towarzyszyły mi podczas czytania, a czułam dosłownie wszystko - strach, złość, niepewność, adrenalinę, podekscytowanie i ciekawość. Kto by się spodziewał, że za tą spokojną, minimalistyczną okładką kryje się  świetny  thriller z  takimi emocjami. Prawie przy każdej recenzji "dreszczowca" narzekam na to, iż autorzy za bardzo skupiają się na życiu prywatnym głównych postaci. W tym wypadku tego zrobić nie mogę, ponieważ Pan Michael prawie w ogóle nie pokazuje nam jak wygląda życie bohaterów poza pracą. Jak dla mnie to jest ogromny plus, ponieważ sięgając po thriller  nastawiam się na akcję, a nie na to jak mieszka i co je na kolacje policjant czy w tym wypadku wojskowy. W "Przełomie" liczy się zagadka i akurat to kupuję w całości. 

     Oczywiście muszę napisać kilka zdań o głównych bohaterach, którzy moim zdaniem zostali bardzo fajnie nakreśleni. Głównymi postaciami "Przełomu" są trzy osoby John Clay, Alison i Kathryn. Męską postać polubiłam od pierwszej chwili, ponieważ John jest bardzo sympatycznym człowiekiem. Zawsze pomocny, uśmiechnięty i nigdy się nie wywyższa, chociażby mógł, ponieważ posiada naprawdę ogromną wiedzę i doświadczenie w swoim zawodzie. Ujął mnie także swoim  opanowaniem, oddaniem i odwagą. Kiedy ja z nerwów nie mogłam usiedzieć na łóżku to on każde niepowodzenie przyjmował z niesamowitym spokojem i zrozumieniem. Alison i Kathryn również zdobyły moje uznanie, ponieważ ryzykowały naprawdę wiele dla dobra sprawy. Musiały zmierzyć się ze sceptycznymi politykami i swoimi słabościami, ale ani przez chwilę się nie poddały. 
  W "Przełomie" poznacie wiele przeróżnych drugoplanowych postaci, które z pewnością polubicie albo znienawidzicie. Nie myślcie sobie, iż powieść Pana Grumleya jest pozbawiona czarnych charakterów. Na horyzoncie pojawi się trochę złych, podłych i zawistnych ludzi oto możecie być  spokojni.  Na pewno ani przez moment nie będziecie się nudzić!

    Kolejnym plusem powieści jest niewątpliwie to, iż autor poruszył w niej bardzo ważne tematy na które na co dzień nie zwracamy uwagi. Między innymi opisał jak wygląda praca naukowca, który musi walczyć o współfinansowanie projektów. Kiedy czytałam o odkryciach i ciężkiej pracy grupy biologów, naprawdę łamało mi się serce, ponieważ doszli do naprawdę intrygującej rzeczy, a w dosłownie jednej chwili ją utracili. Autor również poruszył temat ochrony środowiska i dosadnie pokazał co może się wydarzyć, jeśli nie będziemy o nie dbać. Takich wątków jest oczywiście więcej, ale sami musicie je poznać sięgając po "Przełom". Ja Wam już nic więcej nie zdradzę!

 Moim zdaniem "Przełom" Michaela Grumleya to wspaniały thriller z wyśmienitymi zagadkami, dreszczykiem emocji i charyzmatycznymi bohaterami. To również ciekawa historia opowiadająca o relacjach między politykami, a naukowcami, którzy powinni ze sobą współpracować, a nie walczyć. Jeżeli jesteście gotowi, aby przeżyć niezapomnianą przygodę z Johnem Claynem na czele to sięgnijcie po najnowszą publikację Wydawnictwa Niezwykłego. Jestem pewna, że "Przełom" Grumleya pozytywnie Was zaskoczy.
Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu!


Kochani,
ja chcę więcej książek tego autora! "Przełom" to cudowna powieść, więc powinniście się z nią zapoznać <3 W każdym razie polecam! :)
Do napisania!

10 komentarzy:

  1. Rzadko sięgam po książki z tego gatunku, ale zaciekawiłaś mnie recenzją. Dam szansę!

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiem komu polecę tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Moja siostra właśnie ją czyta i bardzo mi ją polecała. W szczególności zakochała sie w delfinach :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię takie klimaty i na pewno sięgnę po tę książkę. ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Skoro tak zachwalasz, to czemu nie? Sięgnę, a co mi tam. ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zapowiada się ciekawie! Nie sięgam po ten gatunek zbyt często ale jak już się kuszę to chcę żeby książka na prawdę była tego warta - zapisuje tytuł! Zainteresowałaś mnie swoją recenzją :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Lubię thrillery, a Twoja recenzja aż kipi entuzjazmem :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Wiele dobrych słów słyszałam o książce :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Copyright © 2014 Detektyw Książkowy , Blogger