"Obudź się, Ruda, i rusz mózgownicą. Dwa plus dwa to nie zawsze cztery" - recenzja książki pt. "To przez ciebie" autorstwa Mhairi McFarlane
Na pewno wielokrotnie spotkaliście się z motywem zdrady w literaturze, filmie, a może nawet w życiu, lecz czy kiedykolwiek zastanawialiście się czym ona jest? Nadużyciem zaufania? Niedotrzymaniem danej obietnicy? Jednorazowym wybrykiem? Nieświadomym wyborem czy może czynem dokonanym z premedytacją? Tak naprawdę zdrady nie da się zdefiniować w jeden sposób. Jedni będą traktować ją jak błąd, przewinienie, a inni jak definitywny koniec.Niektórzy próbują z nią walczyć, dlatego wybaczają lub wymazują z pamięci, lecz czy można o niej zapomnieć i powrócić do porządku dziennego? Niezależnie od wszystkiego zdrada pozostawia swe piętno nie tylko na osobie zdradzonej, lecz także i na zdradzającej. Jedno jest pewne - zdrada zmienia wszystko.
Trzydziestoletnia Delia prowadzi normalne życie. Ma dobrą pracę, ukochanego mężczyznę, psa i własny kąt. Od dziesięciu lat jest w szczęśliwym związku z Paulem z którym planuje wspólną przyszłość. Kobieta jest pewna swoich uczuć, dlatego w końcu postanawia wziąć sprawy w swoje ręce i mu się oświadczyć. Mężczyzna jest zaskoczony nagłą decyzją ukochanej, ale przyjmuje propozycje , aby uczcić tę chwilę idą do pobliskiego pubu. Paul ukradkiem wysyła esemesa, który przez przypadek trafia do Delii. Okazuje się, że był on przeznaczony dla pewnej młodej studentki - kochanki Paula. Od tego momentu życie głównej bohaterki diametralnie się zmienia. I nic już nie jest takie jakie być powinno.
Nastała jesień, wieczory są dłuższe, a dni stają się coraz zimniejsze, dlatego każdy czytelnik marzy o tym, aby usiąść sobie wygodnie, na kanapie z kubkiem gorącej herbaty i z przyjemną lekturą. Właśnie takie plany miałam na wczorajszy wieczór. Miałam ochotę przeczytać coś lekkiego, a zarazem chwytającego za serce. Mój wybór padł na powieść autorstwa Mhairi McFarlane pt." To przez Ciebie!". Wzięłam ją do ręki, powtórnie przeczytałam opis i przez dobre piętnaście minut zachwycałam się okładką. Te wyraziste kolory pobudziły moją wyobraźnię, a napis "Wybuchniesz głośnym śmiechem" tylko podsycił moją ciekawość, dlatego do lektury podeszłam z ogromnym entuzjazmem. Czy było warto zagłębiać się w zwariowany świat Delii?
Oczywiście, że tak! I właśnie w tej chwili muszę Wam napisać, że od dzisiaj ta postać zajmuje w moim sercu wyjątkowe miejsce. Nie wiem jak udało jej się to zrobić, ale od pierwszych stron zaskarbiła sobie moją sympatię. Poczułam z nią tak silną więź, że okładając książkę na półkę czułam tak bezkresny smutek, że o mały włos się nie popłakałam. I piszę to całkowicie szczerze. Polubiłam ją za jej niesamowite poczucie humoru, determinację, siłę , dystans do siebie, za pazur i za niewinność. Tak naprawdę nie da się jej scharakteryzować w kilku słowach, bo chwilami była ostra jak papryczka chili, a w następnym rozdziale zachowywała się jak prawdziwa oaza spokoju. Właśnie takie bohaterki jak ona sprawiają, że czytelnikowi robi się od razu cieplej na sercu. Świat jej się zawalił, a ona z godnością potrafiła się podnieść, otrzeć łzy i pójść dalej. Jednak nie myślcie, że Delia Moss to postać idealna. O nie! Popełniała błędy i nie zawsze zachowywała się odpowiednio, ale właśnie w tym tkwił jej nieodparty urok. Ta nie idealność sprawiła, że każda czytelniczka mogłaby się z nią utożsamić. I nie ważne czy ma się piętnaście, trzydzieści czy osiemdziesiąt lat - Delia to idealna towarzyska dla każdej kobiety niezależnie w jakim wieku. .
"Czy naprawdę to takie proste- po latach spędzonych na pływaniu pieskiem w sadzawce skoczyć na głębinę i popruć crawlem?"
Jak już wiecie Delię pokochałam z całego serca, ale to nie oznacza, że cała powieść toczy się tylko wokół niej. Oprócz niesamowitej głównej bohaterki poznajemy cały wachlarz barwnych i wyrazistych postaci. Każda z nich dodaje powieści uroku, humoru, akcji, a nawet tajemniczości. I właśnie to najbardziej mi się podobało, ponieważ żadna z postaci nie była papierowa, nudna czy schematyczna. Nawet nie wiedziałam czego się mogę po nich spodziewać. Na każdym kroku byłam zaskakiwana i nie mogłam przewidzieć ich kolejnych wyborów. Jedni zyskiwali moją sympatię od razu, do innych podchodziłam z dystansem, ale po jakimś czasie zdobywali moje uznanie, lecz nie każdą postać polubiłam . Kilka charakterów znalazło się na mojej "czarnej liście", ale mimo wszystko nie wyobrażam sobie tej powieści bez nich.
Muszę przyznać, że autorka potrafi czytelnika niejednokrotnie zaskoczyć i przede wszystkim zaciekawić. Nie było momentu, żebym choć przez chwilę przysypiała czy ziewała z nudów, wręcz przeciwnie. Przez cały czas byłam skupiona i zachłannie przewracałam kolejne strony. Chciałam jak najszybciej poznać kolejne przygody bohaterki i razem z nią odkrywać tożsamość i prawdziwe intencje innych bohaterów, ale z drugiej strony pragnęłam jak najdłużej delektować się powieścią. Nawet na moment nie chciałam odłożyć tej książki na półkę.
Początkowo myślałam, że będzie to typowa komedia z różnymi śmiesznymi i absurdalnymi momentami, ale tak do końca nie było. Owszem w "To przez Ciebie!" znajdziemy wiele zabawnych scen i niejednokrotnie będziemy się śmiać czy uśmiechać, ale nie zabraknie też pięknych, wzruszających i smutnych momentów, które chwycą Was za serce.
"To przez ciebie!" to książka, którą trzeba przeczytać, ponieważ tylko ona może przemienić pochmurne dni w najpiękniejszą pogodę. Sprawi, że chandra jesienna zniknie szybciej niż się pojawiła, a świat stanie się jeszcze cudowniejszy i ciekawszy niż dotychczas. Po zapoznaniu się z niesamowitymi perypetiami głównej bohaterki będziecie chcieli jak najszybciej rzucić wszystko i wyruszyć w niezapomnianą podróż do Londynu. Jestem pewna, że nie będziecie żałować czasu spędzonego przy tej lekturze.
"Lata temu, na początku ich związku, Delia zapytała wprost, czy ją kocha. Zdziwił się "A niby dlaczego poprosiłem, żebyś się wprowadziła? "Bo kończyła mi się umowa najmu na mieszkanie?"
Tytuł:"To przez ciebie!"
Autor: Mhairi McFarlane
Tłumaczenie: Elżbieta Regulska- Chlebowska
Wydawnictwo: HarperCollins
Ilość stron: 460
Moja ocena: 8/10
Za egzemplarz recenzencki dziękuję Wydawnictwu HarperCollins
Trzydziestoletnia Delia prowadzi normalne życie. Ma dobrą pracę, ukochanego mężczyznę, psa i własny kąt. Od dziesięciu lat jest w szczęśliwym związku z Paulem z którym planuje wspólną przyszłość. Kobieta jest pewna swoich uczuć, dlatego w końcu postanawia wziąć sprawy w swoje ręce i mu się oświadczyć. Mężczyzna jest zaskoczony nagłą decyzją ukochanej, ale przyjmuje propozycje , aby uczcić tę chwilę idą do pobliskiego pubu. Paul ukradkiem wysyła esemesa, który przez przypadek trafia do Delii. Okazuje się, że był on przeznaczony dla pewnej młodej studentki - kochanki Paula. Od tego momentu życie głównej bohaterki diametralnie się zmienia. I nic już nie jest takie jakie być powinno.
" - Widzi pani te gołębie?
-Tak....?
- Wiedzą one więcej, niż nam się zdaje.
-Naprawdę?
-Myśli pani, że nie przeczytały tych wszystkich listów, które przenosiły przez stulecia? "
Nastała jesień, wieczory są dłuższe, a dni stają się coraz zimniejsze, dlatego każdy czytelnik marzy o tym, aby usiąść sobie wygodnie, na kanapie z kubkiem gorącej herbaty i z przyjemną lekturą. Właśnie takie plany miałam na wczorajszy wieczór. Miałam ochotę przeczytać coś lekkiego, a zarazem chwytającego za serce. Mój wybór padł na powieść autorstwa Mhairi McFarlane pt." To przez Ciebie!". Wzięłam ją do ręki, powtórnie przeczytałam opis i przez dobre piętnaście minut zachwycałam się okładką. Te wyraziste kolory pobudziły moją wyobraźnię, a napis "Wybuchniesz głośnym śmiechem" tylko podsycił moją ciekawość, dlatego do lektury podeszłam z ogromnym entuzjazmem. Czy było warto zagłębiać się w zwariowany świat Delii?
Oczywiście, że tak! I właśnie w tej chwili muszę Wam napisać, że od dzisiaj ta postać zajmuje w moim sercu wyjątkowe miejsce. Nie wiem jak udało jej się to zrobić, ale od pierwszych stron zaskarbiła sobie moją sympatię. Poczułam z nią tak silną więź, że okładając książkę na półkę czułam tak bezkresny smutek, że o mały włos się nie popłakałam. I piszę to całkowicie szczerze. Polubiłam ją za jej niesamowite poczucie humoru, determinację, siłę , dystans do siebie, za pazur i za niewinność. Tak naprawdę nie da się jej scharakteryzować w kilku słowach, bo chwilami była ostra jak papryczka chili, a w następnym rozdziale zachowywała się jak prawdziwa oaza spokoju. Właśnie takie bohaterki jak ona sprawiają, że czytelnikowi robi się od razu cieplej na sercu. Świat jej się zawalił, a ona z godnością potrafiła się podnieść, otrzeć łzy i pójść dalej. Jednak nie myślcie, że Delia Moss to postać idealna. O nie! Popełniała błędy i nie zawsze zachowywała się odpowiednio, ale właśnie w tym tkwił jej nieodparty urok. Ta nie idealność sprawiła, że każda czytelniczka mogłaby się z nią utożsamić. I nie ważne czy ma się piętnaście, trzydzieści czy osiemdziesiąt lat - Delia to idealna towarzyska dla każdej kobiety niezależnie w jakim wieku. .
"Czy naprawdę to takie proste- po latach spędzonych na pływaniu pieskiem w sadzawce skoczyć na głębinę i popruć crawlem?"
Jak już wiecie Delię pokochałam z całego serca, ale to nie oznacza, że cała powieść toczy się tylko wokół niej. Oprócz niesamowitej głównej bohaterki poznajemy cały wachlarz barwnych i wyrazistych postaci. Każda z nich dodaje powieści uroku, humoru, akcji, a nawet tajemniczości. I właśnie to najbardziej mi się podobało, ponieważ żadna z postaci nie była papierowa, nudna czy schematyczna. Nawet nie wiedziałam czego się mogę po nich spodziewać. Na każdym kroku byłam zaskakiwana i nie mogłam przewidzieć ich kolejnych wyborów. Jedni zyskiwali moją sympatię od razu, do innych podchodziłam z dystansem, ale po jakimś czasie zdobywali moje uznanie, lecz nie każdą postać polubiłam . Kilka charakterów znalazło się na mojej "czarnej liście", ale mimo wszystko nie wyobrażam sobie tej powieści bez nich.
Muszę przyznać, że autorka potrafi czytelnika niejednokrotnie zaskoczyć i przede wszystkim zaciekawić. Nie było momentu, żebym choć przez chwilę przysypiała czy ziewała z nudów, wręcz przeciwnie. Przez cały czas byłam skupiona i zachłannie przewracałam kolejne strony. Chciałam jak najszybciej poznać kolejne przygody bohaterki i razem z nią odkrywać tożsamość i prawdziwe intencje innych bohaterów, ale z drugiej strony pragnęłam jak najdłużej delektować się powieścią. Nawet na moment nie chciałam odłożyć tej książki na półkę.
Początkowo myślałam, że będzie to typowa komedia z różnymi śmiesznymi i absurdalnymi momentami, ale tak do końca nie było. Owszem w "To przez Ciebie!" znajdziemy wiele zabawnych scen i niejednokrotnie będziemy się śmiać czy uśmiechać, ale nie zabraknie też pięknych, wzruszających i smutnych momentów, które chwycą Was za serce.
"To przez ciebie!" to książka, którą trzeba przeczytać, ponieważ tylko ona może przemienić pochmurne dni w najpiękniejszą pogodę. Sprawi, że chandra jesienna zniknie szybciej niż się pojawiła, a świat stanie się jeszcze cudowniejszy i ciekawszy niż dotychczas. Po zapoznaniu się z niesamowitymi perypetiami głównej bohaterki będziecie chcieli jak najszybciej rzucić wszystko i wyruszyć w niezapomnianą podróż do Londynu. Jestem pewna, że nie będziecie żałować czasu spędzonego przy tej lekturze.
"Lata temu, na początku ich związku, Delia zapytała wprost, czy ją kocha. Zdziwił się "A niby dlaczego poprosiłem, żebyś się wprowadziła? "Bo kończyła mi się umowa najmu na mieszkanie?"
Tytuł:"To przez ciebie!"
Autor: Mhairi McFarlane
Tłumaczenie: Elżbieta Regulska- Chlebowska
Wydawnictwo: HarperCollins
Ilość stron: 460
Moja ocena: 8/10
Za egzemplarz recenzencki dziękuję Wydawnictwu HarperCollins
Lubię czasem przeczytać taką powieść, także wiem, do jakiej autorki uderzać, jak przyjdzie mi ochota :)
OdpowiedzUsuńTo idealna książka na jesień :)
UsuńMimo tak dobrej opinii, raczej się nie skuszę na tę książkę, bo czuję, że to nie do końca moje klimaty ;)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że zmienisz zdanie, bo ta powieść jest rewelacyjna :)
UsuńPodoba mi się ten tytuł :) Chętnie poczytam.
OdpowiedzUsuńNa pewno Ci się spodoba :)
UsuńRzeczywiście wydaje się być idealna na jesienną pochmurność :)
OdpowiedzUsuńJest idealna na jesień i pochmurne dni :)
UsuńMnie bardzo przytłacza ta jesienna pochmurna pogoda, dlatego chyba powinnam sięgnąć po tę książkę :) Będę miała na uwadze ten tytuł :) Pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie :) Świat Delii pozytywnie Cię zaskoczy i sprawi, że na kilka godzin zapomnisz o tej okropnej pogodzie :)
UsuńRównież pozdrawiam :*
Książka umiliła mi kilka wieczorów, była ciekawa i przyjemna :)
OdpowiedzUsuńThievingbooks
Żałuję, że tak szybko ją "pożarłam", bo mogłam się nią delektować :)
UsuńNawet nie wiesz jak teraz bardzo ją chcę :D Wydaje się świetna ^^
OdpowiedzUsuńJest świetna i zabawna ! Przypadłaby Ci do gustu :) Musisz ją przeczytać :P
UsuńTen cytat *0*. Muszę mieć tę książkę :D!
OdpowiedzUsuńMimo że jednak ta okładka nie do końca do mnie przemawia.
Nie no, czym byłaby dobra książka bez jakichś postaci z "czarnej listy" ;)? Gorzej, jak są tylko takie...
Za obyczajówkami/romansami nie przepadam, ale akurat ta brzmi naprawdę oryginalnie i wyjątkowo :D. Chyba faktycznie będzie idealna na jesienne wieczory ^^. Takie czytadło, które wciągnie i nie puści, pozwalając się odstresować i zapomnieć o świecie :).
City of Dreaming Books
A mnie właśnie okładka się bardzo podoba, ponieważ jest taka inna i "żywa" :) No właśnie "czarne" charaktery są potrzebne, ponieważ dzięki nim powieść jest bardziej prawdziwa i nieprzewidywalna :D
UsuńOj tak! Ta lektura jest idealna na jesień :))
Pozdrawiam :)
Po takiej recenzji, mam ochotę dosłownie biec do księgarni, by kupić tę książkę!
OdpowiedzUsuńBiegnij jak najszybciej! :) Naprawdę warto :))
UsuńNie przepadam za komediami, aczkolwiek coś mnie przyciąga do tej książki. Szczególnie jeśli wciąga tak mocno, że ciężko jest ją odłożyć na półkę, odejść od niej choćby na chwilę. Jeśli trafię na nią w bibliotece - może sięgnę. :)
OdpowiedzUsuńBo kocham czytać!
Ta powieść wciąga i to bardzo :) Ja nawet na chwilę nie chciałam okładać tej książki na półkę :)
UsuńHmmm... ciekawe :) Przez Ciebie mam teraz chrapkę na tę książkę i poszukam jej w bibliotekach . :)
OdpowiedzUsuńCieszy mnie to! Mam nadzieję, że "dorwiesz" tę powieść :)
UsuńI następna ksiązka ląduje w schowku napisem "Muszę przeczytać" :D
OdpowiedzUsuńNie masz innego wyjścia - musisz ją przeczytać :))
UsuńUh, zupełnie nie moja tematyka :D Choć ten cytat o gołębiach genialny :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten cytat *.*
UsuńZawsze można spróbować :)
Zachęciłaś mnie swoją recenzją, będę wypatrywać tej powieści i chętnie po nią sięgnę :)
OdpowiedzUsuńNawet nie wiesz jak bardzo mnie to cieszy *.*
UsuńTą książkę przeczytałam w tym miesiącu i bardzo mi się spodobała. Jest lekka i przyjemna :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Adama !
Też go uwielbiam *.*
UsuńTwoja recenzja sprawiła, że mam wielką ochotę na tę książkę! Mam nadzieję, że uda mi się ją dorwać jak najszybciej :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie~ Nataliaaa
http://happy1forever.blogspot.com/
Mam taką nadzieję :) Będę czekać na Twoją recenzję :)
UsuńTwoja recenzja sprawiła, że mam wielką ochotę na tę książkę! Mam nadzieję, że uda mi się ją dorwać jak najszybciej :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie~ Nataliaaa
http://happy1forever.blogspot.com/
Dawno nie czytałam żadnej książki opartej na motywie zdrady, a ta wydaje się całkiem sympatyczna :)
OdpowiedzUsuńZ całego serca Ci ją polecam :)
UsuńCzytałam, genialna książka. Mi się ona bardzo spodobała, lubię takie klimaty :)
OdpowiedzUsuńWidziałam Twoją recenzję i mamy podobne odczucia :) Uwielbiam Delię i jej zwariowany świat :)
UsuńWłaśnie ją czytam i już wiem, że mi się spodoba :) Biedna Dee! Głupi Paul!
OdpowiedzUsuńDelia nie zasłużyła sobie na takie traktowanie, a ten cały Paul to idiota - delikatnie mówiąc :)
UsuńTeż mi się podoba i uwielbiam Delię! :)
OdpowiedzUsuńDelia jest cudowna *.*
UsuńŻałuję, że nie zdecydowałam się na tę pozycję. Wygląda na to, że wydawca nieźle wybiera książki. "Ostatnie dni Królika" serdecznie Ci polecam, gdybyś szukała kolejnej książki do recenzji :)
OdpowiedzUsuńTak! Książkę oczywiście czytałam i bardzo mi się podobała. Recenzję znajdziesz na moim blogu, gdzie cię serdecznie zapraszam. Twój jest bardzo fajny i cieszę się, że przypadkiem na niego trafiłam. Zostaję na dłużej :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie na konkurs i nową recenzję
www.nalogowy-ksiazkoholik.blogspot.com