Łatwa opiekunka, szalona matka i pokręcone życie, czyli recenzja książki pt."Majorka w niebieskich migdałach" Anny Klary Majewskiej
Mam nadzieję, że pogoda Was rozpieszcza i w pełni delektujecie się wakacjami, ale jeśli jest inaczej, a po opaleniźnie nie ma śladu, to zapraszam Was do zapoznania się z recenzją pewnej książki. Mowa tu o "Majorce w niebieskich migdałach" Pani Anny Klary Majewskiej.
Magda w końcu prowadzi ustabilizowane życie. Mieszka w Warszawie, w pięknym dużym domu wraz z mężem Markiem i córeczką Julią. Niestety po paru latach, do małżeństwa wkradła się rutyna i związek nie jest już tak namiętny i gorący jak kiedyś. W międzyczasie kobieta walczy z kompleksami i obecnością Oksany - pięknej, młodej opiekunki, która na każdym kroku emanuje seksapilem.
Oliwy do ognia dolewa jednak matka Magdy - siedemdziesięcioletnia pani weterynarz z ambicjami pisarskimi. Kobieta pod pseudonimem publikuje powieści erotyczne, których bohaterowie przypominają Magdzie...... męża i opiekunkę. Pod wpływem impulsu zraniona czterdziestolatka ucieka na Majorkę, by tam odnaleźć ukojenie i spokój. Ale w życiu nie zawsze wszystko układa się po naszej myśli.
Od jakiegoś czasu mam ochotę na lekkie i przyjemne lektury, idealne na jeden wieczór. Takie przy których się zrelaksuję i zapomnę o teraźniejszych troskach. Surfując po internecie, trafiłam na zapowiedź "Majorki w niebieskich migdałach" i od razu zapragnęłam przeczytać tę powieść. Nie przeszkadzał mi fakt, że jest to trzeci tom serii, a dwóch poprzednich nie czytałam, ponieważ nie raz tak zaczynałam swoje przygody z seriami czy trylogiami. Dlatego Kochani, jeżeli nie przeczytaliście dwóch poprzednich tomów, to nie martwcie się - mogę Wam zagwarantować, że bez problemu odnajdziecie się w życiu Magdy i jej szalonej rodzinki.
Bohaterowie tej powieści są bardzo specyficzni, ale w pozytywnym znaczeniu tego słowa. Autorka wykreowała całą gamę jaskrawych i wyrazistych postaci, którzy chwilami mogą wydawać nam się przerysowani, ale tylko troszkę. Sięgając po "Majorkę w niebieskich migdałach" musicie być przygotowani na spotkanie z szaloną siedemdziesięcioletnią kobietą, która właśnie odkrywa drugą młodość, homoseksualnego brata głównej bohaterki, uporczywie poszukującego nowej miłości, na Magdę - wybuchową i impulsywną czterdziestolatkę oraz na wiele innych ciekawych charakterów z przeróżnymi problemami .Wierzcie mi, z nimi nie będziecie się nudzić!
Ogólnie jestem usatysfakcjonowana kreacją bohaterów, ale znacie mnie za dobrze i doskonale wiecie, że muszę się do czegoś doczepić. Nie martwcie się, nie będę za dużo narzekać, ale moje trzy grosze muszę wtrącić jeśli chodzi o Magdę. Nie ukrywam, że jej zachowanie pod koniec książki bardzo mnie zawiodło. Kompletnie, nie wiem co w nią wstąpiło, ale zachowywała się naprawdę karygodnie. Rozumiem, że była na wakacjach i chciała trochę poszaleć, jednakże kobieta nie może myśleć wyłącznie hormonami. Przez całą powieść mnie nie irytowała, ale pod koniec udało jej się wyprowadzić mnie z równowagi. I za to właśnie lubię książki - nigdy nie możesz przewidzieć co autor wymyśli na następnej stronie.
Przypadł mi do gustu styl pisania Pani Majewskiej. Autorka pisze w sposób lekki i zabawny. Sytuacje przedstawione w książce wielokrotnie wywoływały uśmiech na mojej twarzy, a dialogi między bohaterami były niewymuszone i śmieszne. Jednak oprócz sporej dawki humoru, Pani Majewska postarała się również o to, aby powieść niosła za sobą przesłanie dla czytelników. I właśnie tego wymagam od dobrej lektury - niebanalnych bohaterów, humoru oraz refleksji.
Podsumowując, "Majorka w niebieskich migdałach" to świetna powieść obyczajowa z wyrazistymi bohaterami, zabawnymi sytuacjami i z ogromnym przesłaniem. Jeśli poszukujecie książki, która oderwie Was od rzeczywistości i przeniesie do innego świata, to miejcie na uwadze najnowszą powieść Pani Majewskiej - jestem pewna, że pokochacie perypetie Magdy i jej nieszablonowej rodziny.
Kochani,
mam nadzieję, że zachęciłam Was do przeczytania tej książki! <3
Do napisania!
Przypadł mi do gustu styl pisania Pani Majewskiej. Autorka pisze w sposób lekki i zabawny. Sytuacje przedstawione w książce wielokrotnie wywoływały uśmiech na mojej twarzy, a dialogi między bohaterami były niewymuszone i śmieszne. Jednak oprócz sporej dawki humoru, Pani Majewska postarała się również o to, aby powieść niosła za sobą przesłanie dla czytelników. I właśnie tego wymagam od dobrej lektury - niebanalnych bohaterów, humoru oraz refleksji.
Podsumowując, "Majorka w niebieskich migdałach" to świetna powieść obyczajowa z wyrazistymi bohaterami, zabawnymi sytuacjami i z ogromnym przesłaniem. Jeśli poszukujecie książki, która oderwie Was od rzeczywistości i przeniesie do innego świata, to miejcie na uwadze najnowszą powieść Pani Majewskiej - jestem pewna, że pokochacie perypetie Magdy i jej nieszablonowej rodziny.
Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Wielka Litera!
Kochani,
mam nadzieję, że zachęciłam Was do przeczytania tej książki! <3
Do napisania!
Na pewno polecę ją mamie, ale może i sama się skuszę :)
OdpowiedzUsuńO to idealna lektura dla mnie na lato:) lubię czasem przeczytać takie lekkie i pełne humoru powieści
OdpowiedzUsuńChętnie przeczytam taką lekką książkę ;)
OdpowiedzUsuńJejku, ale mamy dużo polskich pisarzy, o których nie słyszałam! Lubię takie lekkie książki, ale wolę serie czytać po kolei, więc jeśli już, to zacznę od pierwszej części :)
OdpowiedzUsuńNo ja zaczęłam czytać od trzeciego tomu, ale na pewno za jakiś czas sięgnę po pierwszy :) Polskich pisarzy mamy sporo :) Ja też jeszcze wszystkich twórczości nie poznałam :)
UsuńPrzekonałaś mnie - takie niezobowiązujące powieści są idealne na upalne wakacyjne dni. A poza tym jestem ciekawa, co też nawywijała Magda pod koniec książki :-)
OdpowiedzUsuńO tak, idealna książka na wakacyjne lenistwo. Lekko i przyjemnie.
OdpowiedzUsuńLubię lekkie, zabawne książki, więc chętnie sięgnę po tę powieść :)
OdpowiedzUsuńFabuła jakoś szczególnie do mnie nie przemawia, ale podobają mi się Ci dobrze wykreowani bohaterowie (zachowanie Magdy, mam nadzieję, podobnie jak Ty jakoś dam radę znieść). A że od dłuższego czasu szukam właśnie takiej lekkiej pozycji, na pewno dam jej szansę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam (i zapraszam, oddaję wszystkie szczere komentarze ^^)
Czytam, piszę, recenzuję, polecam
Myślę, że mamie by się spodobała, a mi... no nie wiem. ;)
OdpowiedzUsuń